Wpisy archiwalne w miesiącu

Czerwiec, 2011

Dystans całkowity:498.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:31:25
Średnia prędkość:15.85 km/h
Liczba aktywności:6
Średnio na aktywność:83.00 km i 5h 14m
Więcej statystyk

młoty

Niedziela, 26 czerwca 2011 · Komentarze(0)
opis uzupełnię w długi zimowy wieczór ;)

orłowiec

Sobota, 25 czerwca 2011 · Komentarze(0)
opis uzupełnię w długi zimowy wieczór ;)

america

Niedziela, 12 czerwca 2011 · Komentarze(0)
opis uzupełnię w długi zimowy wieczór ;)

stanisław

Wtorek, 7 czerwca 2011 · Komentarze(0)
opis uzupełnię w długi zimowy wieczór ;)

Z domu na Serak - cała noc na rowerze

Sobota, 4 czerwca 2011 · Komentarze(4)
Kłodzko - Żelazno - Ołdrzychowice - Trzebieszowice - Lądek Zdrój - Stronie Śląskie - Stary Gierałtów - Bielice - Chata Paprsek CZ - Petrikov CZ - Ostuzna CZ - Ramzova CZ - Lipova-Lazne CZ - Jesenik CZ - Bela pod Pradedem CZ - Serak 1350mnpm - Branna CZ - Stare Mesto CZ - Przełęcz Płoszczyna - Bolesławów - Stronie Śląskie - Lądek Zdrój - Trzebieszowice - Ołdrzychowice - Żelazno - Kłodzko

Pomysł z założenia miał być szalony - wjechać na jakiś wysoki szczyt odległych gór Jesioników prosto z domu. Kiedyś wjechałem taki sposób na Śnieżnik, tym razem postanowiłem zapuścić się dużo dalej w głąb czech. Wyjazd stosunkowo późno bo po 14tej na przekroczenie granicy wybrałem dziką ścieżkę pomiędzy "workiem bielickim" a chatą Paprsek, za względu na cudowny wąwóz Białej Lądeckiej (oprócz wyczynu miało być pięknie). Po 18tej docieram do Paprska, tam jem obiad i oglądając panoramę odległych Jesioników zastanawiam się chwile czy wiem na co się porywam. Z Paprska zjazd duktami leśnymi przez malowniczy Petriov do Ostruznej, potem szybki przejazd przez Jesenik do Adolfovic (musiałem objechać górę szerokim łukiem bo od Ramzovej raczej nie da się wjechać). Po 20tej zaczynam mozolny 10 km podjazd z wysokości 510m na 1350mnpm, który zajmuje mi 2h, ostatni fragment ze względu na brak sił w utrzymaniu równowagi na szutrze podprowadzam. Schronisko po 22 pozamykane na trzy spusty, podziwiam światła miasta Jesenik. Miałem zjechać do Ramzowej, ale po mocno wystających kamieniach nie wyobrażam sobie zjazdu szczególnie w nocy, dlatego ten fragment musiałem prowadzić rower. Kiedy zaczyna się szuter przyspieszam, ale przy słabym oświetleniu mylę drogę i zamiast w Ramzowej, albo Osrużnej ląduje w Brannej, skracając sobie przy okazji drogę. Tam zalapuję się na czeska dyskotekę na świeżym powietrzu, czesi dziwnie się na mnie patrzą kiedy zamiast drinka zamawiam herbatę i jem kanapki. Powrót przez Stare Mesto z podjazdem serpentynami pod Przełęcz Płoszczyna, który po całym dniu dał mi naprawdę popalić. Do domu docieram już po wschodzie słońca, wymęczony ale szczęśliwy z dobrze zrealizowanego pomysłu. Teraz zastanawiam się, która góra będzie następną :)



/

Lasówka

Czwartek, 2 czerwca 2011 · Komentarze(1)
Kłodzko - Stary Wielisław - Polanica Zdrój - Pokrzywno - Lasówka (lasami) - Pokrzywno - Polanica Zdrój - Stary Wielisław - Kłodzko

Lasami do Lasówki po pyszna kiełbasę i na ognicho w lesie :)