Wpisy archiwalne w kategorii

Jeseniky

Dystans całkowity:2164.50 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:134:06
Średnia prędkość:16.14 km/h
Maksymalna prędkość:68.00 km/h
Suma podjazdów:23614 m
Maks. tętno maksymalne:190 (99 %)
Maks. tętno średnie:152 (79 %)
Liczba aktywności:19
Średnio na aktywność:113.92 km i 7h 03m
Więcej statystyk

Szeroki objazd Masywu Śnieżnika, Rychleskich Hor i Gór Złotych

Sobota, 15 października 2016 · Komentarze(6)
Uczestnicy
Druga część jesiennego objazdu okolicznych gór. Tym razem udało się okrążyć Masyw Śnieżnika z przylegającymi do niego Rychlebskimi Horami oraz Góry Złote. Podczas wypadu towarzyszył mi Profesor jak zawsze wspierający mnie cennymi radami odnośnie jazdy na rowerze ;)
Pierwszy przystanek - Międzylesie.
Wilk Międzyleski
Rynek w Międzylesiu
Następny przystanek kawałek dalej w Kralikach, nie sposób nie zatrzymać się w tym urokliwym miasteczku.
Profesor w Kralikach
Fontanna w Kralikach
Panorama Masywu Śnieżnika od czeskiej strony jak zawsze przepiękna, z odwiedzin w browarze Holba cieszy się buzia. Tylko na miejscu można wypić Hanusovickiego Kwasnicaka :)
Droga do Hanusovic
Browar Holba
Przed Branną od strony Starego Mesta Czesi kładą piękny asfalt, miło będzie tamtędy wracać z Jeseników. W Ostruznej zdjęcie z Serakiem w tle.
Stare Mesto - Branna nowy asfalt
Ostuzna i Jeseniky
O tej porze zmierzch nadchodzi szybko, dlatego przemykamy przez Lipova-Lazne, Zulovą i Javornik. Profesor jedzie na Przełącz Lądecką, ja wracam przez Przełęcz Kłodzką. Do Kłodzka docieramy prawie w tym samym czasie z jednakową ilością przewyższeń, ja mam około 10km mniej na liczniku. Dzięki za towarzystwo :)
Bila Voda

Feralne Jeseniky

Sobota, 27 czerwca 2015 · Komentarze(4)
Kategoria Jeseniky
Uczestnicy
Plan na ten wyjazd były bardzo ambitny, objazd Pradzada z wjazdem na Dlouhe Strane i powrót przez Cervenohorske Sedlo, dystans 125km, ponad 3000m przewyższeń. Trasę zaplanowaliśmy z Gregerem, ale przed samym wyjazdem zebrała się większa paczka.
Wszystko szło znakomicie do czasu kiedy na 46 kilometrze, na lekkim łuku szutrowej drogi uległem wypadkowi na skutek którego straciłem przytomność, złamałem kość barkową, cztery żebra, nabawiłem się odmy płuc, o pękniętym kasku nie wspominając. Po dwóch miesiącach wróciłem do pracy i mam nadzieję, że dzięki rehabilitacji uda mi się jeszcze we wrześniu wsiąść na rower, na razie ze względu na ból ciągle nie jest to możliwe. Opis wycieczki znajdziecie u Gregera, a u mnie kilka zdjęć.
Zjazd w Jesenikach
Ekipa w Karlova Studanka
Jeleni Cesta

Dlouhe Strane, Petrovka, Utulna Mates

Sobota, 16 maja 2015 · Komentarze(5)
Jeseniki zawsze mają szczególne miejsce w moim sercu, wiążą się z nimi wspomnienia wielu długich i ekscytujących wypraw. To tam w 2013 roku pobiłem rekord w wysokości podjazdów wjeżdżając z Anią na Pradziada i Dlouhe Strane. Tym razem zaplanowałem trzy długie podjazdy na Dlouhe Strane, Petrovkę pod Pradziadem i Utulna Mates. W związku z bardzo długim dystansem i przewyższeniami, które miały przekroczyć 3000m postanowiłem wystartować w Hanusovicach.
Na rozgrzewkę czekał mnie podjazd do Pekarov z pięknymi widokami na Rychlebske Hory i Masyw Śnieżnika. Do Loucna nad Desnou postanowiłem zjechać Pekarovską Cestou, bardzo przyjemnym leśnym duktem.
Panorama na Rychlebske Hory
Pekarov skrzyzowanie szlakow
Panorama na Dlouhe Strane, mój pierwszy większy cel.
Panorama na Dlouhe Strane
W Loucna nad Desnou przerwa na Kvasslav, piwo ważone w lokalnym browarze i lekką przekąskę nie przeszkadzającą w podjeździe.
Zamek w Loucna nad Destnou
Kvasslaw w Loucna nad Destnou
Pierwsza część podjazdu do Tetevi Chata na 1165m npm to 670m w górę dość stromo pochylonym asfaltem. Znałem ten podjazd, nie jest taki straszny jak go opisują, dość monotonny ale dobra muzyka bardzo pomaga. Po drodze przejazd przez Bike Park, dość dużo rowerzystów wjeżdża wyciągiem z Kout nad Desnou, żeby zjechać trasami o różnym stopniu trudności.
Droga do Tetevi Chata
Wyciąg z Kout
Górna stacja Bike Park Kouty
Druga cześć podjazdu na Dlouhe Strane 1350m npm to dalsze 180m w pionie. Na tym podjeździe nie może być mowy o nudzie, panoramy zapierają dech w piersi, nagrodą jest zawsze zaskakujący zbiornik na szczycie góry.
Pradziad w Jesenikach
Koniec podjazdu na Dlouhe Strane
Pradziad z Dlouhe Strane
Ryjek na Dlouhe Strane
Drugi podjazd na Petrovkę 1044m npm, rozdroże pomiędzy Cervenohorskim Sedlem a Pradzadem. Podjazd bardzo monotonny, zalesionym stokiem, dalej pojecahłem na Cervenohorske Sedlo. Główna droga w Sumperka jest zamknięta z czego co wyczytałem do 2017 roku, w tej chwili trwa wycinka drzew, a pewnie później usuną stary asfalt z zbudują drogę od podstaw.
Dlouhe Strane dolny zbiornik
Petrovka pod Pradziadem
Cervenohorske Sedlo remont drogi
Trzeci podjazd na Utulna Mates 1075m npm dał mi najbardziej w kość, dawało znać zmęczenie mięśni i bardzo strome podjazdy do Leśnego Baru. Bar świetnie zaopatrzony, ale Czesi w tym dniu przed telewizorami oglądali mistrzostwa świata w hokeju z Pradze. Zjadłem kanapkę, napiłem się czeskiego sikacza i dalej w drogę.
Podjazd w Horni Lipova
Leśny Bar
Utulna Mates
Powrót do Polski przez Przełęcz Piekło. Na tej wycieczce Garmin pokazał mi 2886m przewyższeń co jest moim rekordem. Przewyższenia po korekcji wysokości według satelity są dużo większe, ale one nie są dla mnie miarodajne.

Dlouhe Strane

Sobota, 27 grudnia 2014 · Komentarze(6)
Uczestnicy
Pomysł na zachód słońca na Dlouche Strane był mój, w wycieczce towarzyszyli mi Anamaj i Zibi. Niestety tym razem słońce schowało się za chmurki, ale bialutki śnieg i po raz pierwszy zdobyty Mravenecnik spowodował eksplozję endorfin. Jak to w górach bywa było bardzo zimno, biało, przepięknie. Kilka zdjęć dla tych, którzy nie mogli być z nami.












Jeseniki 4/4 - Pasmo Orlika

Niedziela, 4 maja 2014 · Komentarze(3)
Uczestnicy
Ostatni dzień naszego pobytu w Jesenikach, grupa nam trochę stopniała, ale za to wyszło słoneczko. W czwórkę postanowiliśmy zrealizować plan ostatniego dnia lekko go modyfikując. Rozpoczęliśmy od wjazdu, który zaproponował nam Greger - niebieskim szlakiem pieszym z Bella Pod Pradedem do Kamzici Skaly. To był bardzo miły szlak wspinający się szutrową drogą z pięknymi widokami na Keprnik i Serak.




Po wspięciu się na ponad 1000m nastąpił przejazd szczytami do Kristovo Louceni. Bardzo mi ten fragment przypominał Góry Bialskie, ale z lepszymi widokami.




Potem zjechaliśmy na obiad do Rejviz, a po obiedzie czerwonym szlakiem pieszym wjechaliśmy na Zloty Chlum (wcale nie było ciężko).




Od wieży zjechaliśmy niebieskim szlakiem pieszym zaproponowanym przez Anię do Certovy Kamen. Ten fragment wspominam najmniej sympatycznie, ale reszta ekipy bawiła się na kamieniach i korzeniach znakomicie.




Na końcu jeszcze krótki zjazd żółtym szlakiem pieszym do Jesenika i tak zakończyliśmy nasz czterodniowy wypad. Pozostaną nam wspomnienia i zdjęcia przypominające te cudowne dni.


Dziękuję wszystkim i każdemu z osobna do zobaczenia na następnych wypadach.


Jeseniki 2/4 - Dlouhe Strane

Piątek, 2 maja 2014 · Komentarze(7)
Uczestnicy
Na drugi dzień w Jesenikach zaplanowałem ambitną trasę, której celem miał być wjazd na Dlouhe Strane. Niestety załamanie pogody pokrzyżowało nasze plany.
Na początek wśród mgieł terenem z Beli Pod Pradedem wjechaliśmy na Cervenohorske Sedlo.



Po chwili odpoczynku w schronisku padła propozycja zmiany lokalu i zagnieżdżeniu się na przeciwko, nie mam pojęcia dlaczego pojechaliśmy dalej. Wjechaliśmy w teren burzowy, zaczęło padać.



W Petrovce pożegnaliśmy się z Renatą i Grześkiem, którzy pojechali na Pradziada. Szkoda, że z nimi nie pojechaliśmy, najwyższy szczyt Jeseników był bardzo blisko.


Po zjeździe do Kout i rozpoczęciu podjazdu na Dlouhe Strane nastąpiło oberwanie chmury, spadł grad, a ja na miejsce schronienia wybrałem suche drzewo ;(
Pozostało zarządzenie odwrotu na obiad do Kout nad Destnou.



Po obiedzie 3 śmiałków postanowiło wyruszyć na szczyt Dlouhe Strane.


Ania, Zibi, Feniks i ja pojechaliśmy przez Premyslavskie Sedlo, Branną i Ostruzną do Jesenika. Temperatura spadła do 5 stopni, mokre nogi dawały się we znaki.



Wszyscy tego dojechaliśmy zdrowi i szczęśliwi i to trzeba uznać za największy sukces tego dnia :)


Jeseniki 1/4 - Serak i Obri Skaly

Czwartek, 1 maja 2014 · Komentarze(8)
Uczestnicy
Pierwszy dzień majówki w Jesenikach zaczynamy od rozgrzewki czyli wjazdu z Jesenika przez Adolfowice na Obri Skaly 1088m npm.





Tym, których nie zaspokoiło zdobycie szczytu proponuję zjazd fragmentem pieszego żółtego szlaku na Serak. Zaspokaja to na jakiś czas głód adrenaliny.


Dalsza część drogi to przejazd kombinowany fragmentami szlaku dla narciarzy, niebieskiego szlaku pieszego, a od Bystrego Potoku klasyczny wjazd szutrem do rozdroża pomiędzy Keprnikem i Serakiem i dojazd drogą do Chaty Jiriho na Seraku.





Po krótkiej przerwie dalsza część planu, zjazd wzdłuż wyciągu do Ramzowej. Szukający wrażeń postanawiają zjechać czerwonym szlakiem pieszym do środkowej stacji wyciągu.



Niestety hak w rowerze Lei nie wytrzymuje spotkania z wrednym patykiem, po dłuższej przerwie pozostaje nam najkrótszą drogą sturlać się przez Ramzową do Jesenika.




MOCna ekipa w Jesenikach - dzień 2/2

Niedziela, 26 stycznia 2014 · Komentarze(7)
Uczestnicy
Wieczorem rzuciłem hasło "wschód słońca na Pradziadzie", pomysł spodobał się Ani, Lei i Januszkowi. Ania rano odwołała, Lea mocno chrapała, za to nieoczekiwanie dołączył do nas Feniks. Noc była piękna, mróz niezbyt duży, bezwietrznie, przejrzystość powietrza idealna. Wejście w takich warunkach na Pradziada to czysta przyjemność :)




Po pysznym śniadanku ruszyliśmy kolejny raz na Pradziada. Pogoda dopisywała, nie obyło się bez sesji zdjęciowej naszych gwiazd.




Na szczycie okazało się, że nie ma jeszcze ekipy na biegówkach, musieliśmy trochę na nich poczekać robiąc kolejną sesję :D




Podczas zejścia grupa biegaczy nie chciała się z nami rozstać.




Kolejnym celem była Svycarna, Emi nadała takie tempo, że narciarze nie zdążyli wypić herbaty kiedy wparowaliśmy do schroniska.




Podczas powrotu co chwilę mijał nas Cerber nie mogący nacieszyć się śniegiem idealnym pod łyżwę.




Te dwa cudowne dni minęły wyjątkowo szybko, pora pomyśleć o trzydniowym wypadzie.
O szczegółach mojego planu dowiecie się wkrótce, każdego chętnego zapraszam do kontaktu (link na górze strony).
Reszta zdjęć jak zawsze w mojej galerii.

DZIĘKUJĘ Emi, Ani, Alinie, Feniksowi, Januszkowi, Ani, Zbyszkowi, Bogdanowi, Arturowi, Kubie i Grubemu za bystre riposty :)
>>>   Przebieg trasy   <<<

MOCna ekipa w Jesenikach - dzień 1/2

Sobota, 25 stycznia 2014 · Komentarze(7)
Uczestnicy
Dwa dni w Jesenikach z fantastyczną ekipą podczas którego każdy mógł robić to co lubi najbardziej: jeździć na biegówkach, zjazdówkach lub chodzić pieszo po górach.
W pierwszy dzień udało mi się zebrać grupę śmiałków, którzy ruszyli ze mną na podbój kilku gór, chociaż nie przypuszczali jaką trasę im przygotowałem ;)

Rozpoczęliśmy od podejścia pod Petrovy Kamen. Śnieg był tak fantastyczny, że postanowiliśmy wejść na niego na krechę. Niektórzy wchodzili, a inni wbiegali, żeby zapozorować na tle szczytu :P



Vysoka Hole 1462m n.p.m. Na grani zrobiło się zimno, Lea tak szybko gnała, że musiałem ją wołać, żeby zatrzymała się na chwilę na szczycie. Znaleźliśmy się ponad chmurami.



Kamzicnik i Velki Maj, dziewczyny tak się zagadały, że nie zauważyły tych szczytów, a ja robiłem z Feniksem zakłady o to, czy zobaczymy je jeszcze w tym dniu. Na szczęście poczekały na nas na rozdrożu, którym zaplanowałem zejść na dół.



Dalej poszliśmy zielonym, nie przetartym szlakiem, który trawersował zbocze Velkego Maja.



U Frantiskovy myśliwskiej chaty, zastanawiam się czemu nigdy nie byłem tu na rowerze. Droga wydaje się świetną alternatywą do wjazdu na Dlouhe Strane (powstaje nowy plan na lato). Z pododu małej ilości śniegu szlak biegowy jest niedostępny.


Od U Kamenne Chaty zaczyna się ostre kilku kilometrowe podejście, wkraczamy do krainy lodu.




W końcu wychodzimy pod Pradziadem. Atrakcji było tak dużo, że widząc hotel wszyscy byli szczęśliwi, że dotarliśmy do niego bezpiecznie :D


Reszta zdjęć w mojej galerii (link na górze strony).
>>>   Przebieg trasy   <<<