MOCna ekipa w Jesenikach - dzień 1/2
W pierwszy dzień udało mi się zebrać grupę śmiałków, którzy ruszyli ze mną na podbój kilku gór, chociaż nie przypuszczali jaką trasę im przygotowałem ;)
Rozpoczęliśmy od podejścia pod Petrovy Kamen. Śnieg był tak fantastyczny, że postanowiliśmy wejść na niego na krechę. Niektórzy wchodzili, a inni wbiegali, żeby zapozorować na tle szczytu :P
Vysoka Hole 1462m n.p.m. Na grani zrobiło się zimno, Lea tak szybko gnała, że musiałem ją wołać, żeby zatrzymała się na chwilę na szczycie. Znaleźliśmy się ponad chmurami.
Kamzicnik i Velki Maj, dziewczyny tak się zagadały, że nie zauważyły tych szczytów, a ja robiłem z Feniksem zakłady o to, czy zobaczymy je jeszcze w tym dniu. Na szczęście poczekały na nas na rozdrożu, którym zaplanowałem zejść na dół.
Dalej poszliśmy zielonym, nie przetartym szlakiem, który trawersował zbocze Velkego Maja.
U Frantiskovy myśliwskiej chaty, zastanawiam się czemu nigdy nie byłem tu na rowerze. Droga wydaje się świetną alternatywą do wjazdu na Dlouhe Strane (powstaje nowy plan na lato). Z pododu małej ilości śniegu szlak biegowy jest niedostępny.
Od U Kamenne Chaty zaczyna się ostre kilku kilometrowe podejście, wkraczamy do krainy lodu.
W końcu wychodzimy pod Pradziadem. Atrakcji było tak dużo, że widząc hotel wszyscy byli szczęśliwi, że dotarliśmy do niego bezpiecznie :D
Reszta zdjęć w mojej galerii (link na górze strony).
>>> Przebieg trasy <<<