Wpisy archiwalne w miesiącu

Kwiecień, 2017

Dystans całkowity:323.00 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:18:46
Średnia prędkość:17.21 km/h
Maksymalna prędkość:65.00 km/h
Suma podjazdów:5828 m
Maks. tętno maksymalne:176 (92 %)
Maks. tętno średnie:136 (71 %)
Liczba aktywności:3
Średnio na aktywność:107.67 km i 6h 15m
Więcej statystyk

Bystrzyca - Puchaczówka - Stronie - Jaworowa - Złoty Stok - Kłodzka

Piątek, 14 kwietnia 2017 · Komentarze(1)
Rajd pomiędzy kilkoma pasmami górskimi przez przełęcze: Puchaczówka oddzielającą Krowiarki od Masywu Śnieżnika, Jaworową w Górach Złotych i Kłodzką oddzielającą Góry Bardzkie od Złotych. Dzięki dobrym asfaltom, przewyższeniom i kilku dłuższym podjazdom uważam tą trasę za idealną do treningu szosowego przed dłuższymi dystansami. Droga ze Złotego Stoku do Kłodzka w tygodniu może być mocno uczęszczana przez tiry, ale w weekendy nie ma na niej dużego ruchu.

Pławnica



Objazd Gór Orlickich

Niedziela, 9 kwietnia 2017 · Komentarze(9)
Szeroki objazd prawie całych Gór Orlickich i większej części Gór Bystrzyckich na rowerze szosowym. Przejazd przez ukochane czeskie wioseczki, które mają swój wyjątkowy klimat i urok :)








Całe Sowie

Sobota, 1 kwietnia 2017 · Komentarze(2)
Uczestnicy
Pomysł był prosty, przejechać wszystkie przełęcze Gór Sowich od Walimskiej do Srebrnej, a jakby tego było za mało dołożyć przełęcze Gór Bardzkich. Plan wydawał się karkołomny, mimo to dołączyła do mnie mała grupa śmiałków: Serek, Arek i Feniks.

Prolog. Na Przełęcz Walimską.
Wycieczkę zaczęliśmy w Głuszycy Górnej. Szlakiem martyrologii obok kompleksu Osówka pojechaliśmy do Grządek, skąd czekał nas ekscytujący asfaltowy zjazd do Walimia. W Walimia drogą w większości pokrytą brukową kostką wjechaliśmy na Przełęcz Walimską.



Rozdział 1. Przełęcz Walimska - Przełęcz Jugowska.
Z Przełęczy Walimskiej szutrowymi Średnią Drogą i Drogą Gwarków delikatnie trawersującymi Małą Sowę wjechaliśmy na Wielką Sową, to jedyny wariant, którym udaje mi się bez problemów zdobyć na rowerze ten szczyt. Zjazd kamienistym czerwonym szlakiem pieszym na Kozie Siodło i dalej przez Kozią Równię na pyszny obiadek do Zygmuntówki. Ten fragment był najbardziej widowiskowy, okolice Przełęczy Jugowskiej jak zawsze zachwycające.





Rozdział 2. Przełącz Jugowska - Przełęcz Woliborska
Kalenicę już dawno zakwalifikowałem jako górę nie dla rowerzystów, dlatego na Bielawską Polanę przejechaliśmy niebieskim szlakiem rowerowym poprowadzonym szerokim szutrem. Na dalszej drodze stanął nam Popielak, na który musieliśmy wprowadzić rowery, a ja musiałem potem z niego sprowadzić rower, dalszy przejazd był bezproblemowy, chociaż do łatwych nie należał.





Rozdział 3. Przełęcz Woliborska - Przełęcz Srebrna
Droga przez mękę czyli czerwony szlak poprowadzony szczytami Szerokiej, Malinowej, Gołębiej pooddzielanych przełęczami. Dla mnie pieszy fragment, ale koledzy dzielnie walczyli na podjazdach, następnym razem na pewno pojadę niebieskim szlakiem rowerowym





Rozdział 4. Przełęcz Srebrna - Przełęcz Wilcza.
Arek i Serek postanowili wracać do Kłodzka, a ja z Feniksem wjeżdżamy w Góry Bardzkie. Ten fragment jest zazwyczaj bardzo mokry, tym razem jest sucho i leśnymi duktami świetnie jeździe się rowerami.





Rozdział 5. Przełęcz Wilcza - Przełęcz Łaszczowa.
Początek niebieskim szlakiem pieszym nie jest łatwy, trzeba wspiąć się na Wilczak, potem przejechać przez Radosz, ale dalej zaczyna się leśna droga fantastycznie trawersująca resztę szczytów, która kończy się w Opolnicy. Z Barda wybieramy najprostszy wariant podjazdu na Łaszczową żółtym szlakiem rowerowym.





Epilog. Powrót do Kłodzka
Pomimo trudów wycieczki mieliśmy jeszcze siły, żeby rozpalić ognisko, upiec kiełbaski, powspominać i snuć plany na przyszłość.





Dziękuję Arku i Serku, że przejechaliście z nami Góry Sowie. Dzięki Feniks, że towarzyszyłeś mi do końca i czekałeś po drodze :)