Wpisy archiwalne w kategorii

Masyw Śnieżnika

Dystans całkowity:4267.80 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:255:48
Średnia prędkość:16.68 km/h
Maksymalna prędkość:68.00 km/h
Suma podjazdów:34792 m
Maks. tętno maksymalne:195 (102 %)
Maks. tętno średnie:150 (78 %)
Liczba aktywności:43
Średnio na aktywność:99.25 km i 5h 56m
Więcej statystyk

Bystrzyca - Puchaczówka - Stronie - Jaworowa - Złoty Stok - Kłodzka

Piątek, 14 kwietnia 2017 · Komentarze(1)
Rajd pomiędzy kilkoma pasmami górskimi przez przełęcze: Puchaczówka oddzielającą Krowiarki od Masywu Śnieżnika, Jaworową w Górach Złotych i Kłodzką oddzielającą Góry Bardzkie od Złotych. Dzięki dobrym asfaltom, przewyższeniom i kilku dłuższym podjazdom uważam tą trasę za idealną do treningu szosowego przed dłuższymi dystansami. Droga ze Złotego Stoku do Kłodzka w tygodniu może być mocno uczęszczana przez tiry, ale w weekendy nie ma na niej dużego ruchu.

Pławnica



Pierwsze wiosenne wyzwanie

Sobota, 25 marca 2017 · Komentarze(3)
Pomysł był prosty, przejechać terenem przez otaczające Kotlinę Kłodzką góry i sprawdzić jakie są w nich warunki do jazdy na rowerze. Przy okazji przekroczyłem 2k przewyższeń i pomimo jak mogło się wydawać dobrej kondycji zaliczyłem dwa odcięcia.
Góry Bardzkie, nad Wojciechowicami błoto tam gdzie zawsze, ale można objechać je łąkami, kilka miejsc wycinki z rozjedzonymi przez leśników drogami to klasyka kotliny. Widoki jeszcze jesienne, ale słoneczko już wiosenne, temperatura zimowa ;)



Góry Złote, od Przełęczy Kłodzkiej droga spokojna, bliżej przełęczy Jaworowej coraz gorzej, ale nie było luźnego błota, w kilku miejscach wyrąb, ale bez szkody dla leśnych dróg.



Krowiarki, tu w tej chwili są najbardziej komfortowe warunki do jazdy na rowerze. Wjazd na Skowronią Górę od Romanowa bez błota, ale dwa wypiętrzenia bardzo mnie wymęczyły, na pewno wrócę rozliczyć się z nimi jak będzie cieplej.



Masyw Śnieżnika i trawers Czarnej Góry dzięki resztkom asfaltu poszedł gładko, na zacienionych fragmentach drogi resztki śniegu, zjazd od północnej strony do Międzygórza pierwsza klasa :)



Góry Bystrzyckie, żeby w nie wjechać musiałem pokonać asfaltowy podjazd w Gniewoszowie gdzie moje nogi odmówiły współpracy. Nowy asfalt zrobiony do końca wioski, dawna Autostrada Sudecka w opłakanym stanie. Przejazd przez lasy z Lasówki do Polanicy bezproblemowy i wycinki na razie niezbyt intensywne, resztki śniegu poznikały i można jeździć :)



Do Polanicy dotarłem o zmroku zaliczając przy okazji pierwszą terenową jazdę przy latarce, zajączek kicał przede mną nie mogąc zdecydować się w którą stronę ma uciec ;)



W nadchodzącym tygodniu ma być ocieplenie, mam nadzieję że mój wpis zmotywuje tych, których rowery górskie jeszcze nie jeżdżą,,,



Igliczna

Niedziela, 19 marca 2017 · Komentarze(2)
Uczestnicy
Początkowo planowałem nietypową trasę MTB na Igliczną, ale Feniks i Profesor nie zadbali jeszcze o swoje rowery górskie w tym sezonie, przez co znów zebrała się ekipa ścigaczy.



Pomimo szosowej prędkości z którą oddalali się koledzy przy każdym moim przystanku udało mi się zrobić kilka zdjęć ;)





Dziękuję chłopacy za super wycieczkę, goniąc za Wami poprawiłem kilka swoich rekordów, między innymi czas wjazdu na Igliczną. Obiecałem sobie, że następny wypad będzie terenowy i spokojny, pora poszukać wiosny lub resztek zimy w górach i lasach.



Szeroki objazd Masywu Śnieżnika, Rychleskich Hor i Gór Złotych

Sobota, 15 października 2016 · Komentarze(6)
Uczestnicy
Druga część jesiennego objazdu okolicznych gór. Tym razem udało się okrążyć Masyw Śnieżnika z przylegającymi do niego Rychlebskimi Horami oraz Góry Złote. Podczas wypadu towarzyszył mi Profesor jak zawsze wspierający mnie cennymi radami odnośnie jazdy na rowerze ;)
Pierwszy przystanek - Międzylesie.
Wilk Międzyleski
Rynek w Międzylesiu
Następny przystanek kawałek dalej w Kralikach, nie sposób nie zatrzymać się w tym urokliwym miasteczku.
Profesor w Kralikach
Fontanna w Kralikach
Panorama Masywu Śnieżnika od czeskiej strony jak zawsze przepiękna, z odwiedzin w browarze Holba cieszy się buzia. Tylko na miejscu można wypić Hanusovickiego Kwasnicaka :)
Droga do Hanusovic
Browar Holba
Przed Branną od strony Starego Mesta Czesi kładą piękny asfalt, miło będzie tamtędy wracać z Jeseników. W Ostruznej zdjęcie z Serakiem w tle.
Stare Mesto - Branna nowy asfalt
Ostuzna i Jeseniky
O tej porze zmierzch nadchodzi szybko, dlatego przemykamy przez Lipova-Lazne, Zulovą i Javornik. Profesor jedzie na Przełącz Lądecką, ja wracam przez Przełęcz Kłodzką. Do Kłodzka docieramy prawie w tym samym czasie z jednakową ilością przewyższeń, ja mam około 10km mniej na liczniku. Dzięki za towarzystwo :)
Bila Voda

Jesienna inspekcja zachodniej części Ziemi Kłodzkiej

Sobota, 1 października 2016 · Komentarze(2)
Początek z ekipą ścigaczy i rekordowym tętnem, które wzrosło do 195. Od Międzylesia chcąc skorzystać z przepięknej jesiennej pogody wydłużyłem trasę o przejazd wzdłuż gór Orlickich, tym razem po czeskiej stronie granicy. Powrót z Lasówki to wyzwanie dla roweru gravelowego - zdał go na piątkę :)

Góry Bialskie

Sobota, 7 maja 2016 · Komentarze(3)
Uczestnicy
Tym razem wymyśliłem trasę w Górach Bialskich do której udało mi się przekonać 9-cioro osób, dzięki temu dzień upłynął w wesołej atmosferze. Początek trasy wyznaczyłem w Stroniu Śląskim, ale część Kłodzczan wspomagana przez Leę i Gregera wystartowała z Kłodzka. Po szybkim przejeździe do Stronia na początek pierwsze wyzwanie Przełęcz Dział, czyli 7km podjazd z przewyższeniem 400m.
Stronie śląskie
Droga na Przełęcz Dział
Nas Przełęczą Dział
Po krótkiej przerwie kolejne atrakcje, szczyt Czernica i hardcorowy zjazd żółtym szlakiem pieszym do Bielic, który w większości przeszedłem pieszo ;)
Podjazd na Czernicę
Widok z wieży na Czernicy
Zjazd żółtym szlakiem do Bielic
W Bielicach żegnamy się z Leą, która śpieszy się na ważne spotkanie i rozpoczynamy kolejną wspinaczkę na szczyt Brusek, czyli kolejne 7km podjazdu z przewyższeniami 360m.
Dukt nad Bielicami
Przedzieranie się przez jagodniki
Na szczycie Bruska
Po krótkiej sesji zdjęciowej szybki przejazd granicznikiem przez Travną Horę do schroniska Papresk na obiad.
Graniczny szlak w stronę Postawnej
Graniczny szlak w stronę Bruska
Travna Hora
Po obiedzie pora na Rudawiec najwyższy szczyt Gór Bialskich i zjazd zielonym szlakiem pieszym wzdłuż Puszczy Śnieżnej Białki, który okazał się bardzo atrakcyjny.
Rudawiec
Szlak graniczny w stronę Rudawca
Puszcza Śnieżnej Białki
Po opuszczeniu puszczy część nie mogąc oprzeć się szlakowi zielonemu postanowiła skrócić trasę zjeżdżając do Bielic, a ja z trójką kolegów pojechaliśmy na bardzo piękny trawers Białej Kopy i Orlika. To dzięki tej drodze i drzewom zakochałem się kiedyś w tych Górach :)
Droga na Przełecz Suchą
Feniks nad Bielicami
Zjazd z Przełeczy Suchej
W drodze do Kłodzka dzięki Feniksowi, który śpieszy się na ważne spotkanie pobijam rekord szybkości na dystansie 40km :)
Dziękuję za fantastyczne towarzystwo.

Góry, lasy i przełęcze

Piątek, 22 maja 2015 · Komentarze(4)
Rajd przez kilka górskich pasm, którego celem były dawno nie odwiedzane miejsca i sprawdzenie kilku nowych dróg. Początek to szybki dojazd do Złotego Stoku najmniej wymagającą drogą czyli przez Przełęcz Łaszczowa.
Złoty Stok
Pierwszym celem była Przełęcz Jawornicka przez którą przechodzi pieszy szlak pieszy. Dojechałam do niej niebieskim szlakiem rowerowym biegnącym wzdłuż Złotego Jaru, który okazał się leśną autostradą. Końcowa część to leśna droga na której trwałą wycinka. Kolejny raz szukałem ścieżki pozwalającej na wjazd i zjazd z przełęczy w kierunku Różańca, znów bez powodzenia (jeszcze tam wrócę). Las pomiędzy Jawornikami jest bardzo gęsty, wiele dużych kamieni, dlatego pozostało mi sprowadzanie roweru.
Niebieski Szlak Rowerowy na Jawornik
Przełęcz Jawornicka
Szlak na Przełęcz Różaniec
Z Przełęczy Różaniec na Borówkową pojechałem drogą zaproponowaną kiedyś przez Zibiego. Bardzo miły leśny dukt łączący się przy krzyżu z moją drogą z Orłowca. Końcówka zawalona drzewami po ścince, na Borówkowej pustki, dlatego szybko zjechałem granicznikiem na obiad w Travnej.
Droga z Orłowca na Borówkową
Zjazd na Przełęcz Lądecką
Panorama z Przełęczy Lądeckiej
Wróciłem do Polski przez Przełęcz Karpowską i zjechałem niebieskim szlakiem rowerowym wzdłuż granicy do Nowego Gierałtowa.
Rozdroże w Zalesi
Przełęcz Karpowska
Niebieski szlak rowerowy nad Gierałtowem
W Góry Bialskie wjechałem Bielskim Duktem trawersującym Płoskę i Czernicą. Nie prowadzi tędy żaden szlak, a widoki są naprawdę piękne. Przez Wielkie Rozdroże dotarłem do Przełeczy Suchej, skąd zjechałem Drogą Marianny na nowego asfaltu i podjechałem na Przełęcz Płoszczyna.
Panorama z Bielskiego Duktu
Droga Marianny
Droga na Przełęcz Płoszczyna
Z Przełeczy Płoszczyna przez Przełęcz Staromorawską pojechałem do Kletna. Miałem w planach przejazd przez Żmijowiec, ale było już późno i zaczęło robić się zimno, dlatego skróciłem trasę przejeżdżając przez Przełęcz Puchaczówka i Skowronią Górę na której byłem o zachodzie słońca.
Skowronia Góra
Garmin pokazał 3230m przewyższeń, kolejny i tym razem nieoczekiwany rekord, który udało mi się ustanowić na niezbyt wysokich górach w kotlinie :)

Bezdroża Masywu Śnieżnika

Sobota, 2 sierpnia 2014 · Komentarze(6)
Uczestnicy
Celem tej wycieczki było odkrycie nowych ścieżek na południowych stokach Śnieżnika i znalezienie bardziej przejezdnej drogi niż sławna przecinka, bez zjazdu do Horni Morava. Drugim powodem ruszenia dupska było przełamanie po alpejskiego marazmu.
Na Przełęcz Puchacza podjechałem moją ulubioną drogą z Nowej Wsi koło Międzygórza. Na przełeczy w tym dniu był zlokalizowany końcowy etap downhillowego wyścigu w Stroniu Śląskim - kolejna inicjatywa rowerowa tego miasta!
Żółty szlak rowerowy na Śnieżnik
Droga w kierunki Przełęczy Puchacza
Przełącz Puchacza
Za przełęczą Puchacza nie zjeżdżam kamienistym zjazdem "Nad Zbujnicką Chatą", tylko jadę szutrową drogą dalej. Droga kończy się, zaczyna się pokryta korzeniami ścieżka, po 300m przy słupku granicznym 72/24 zaczyna się piękny singielek, który sprowadza mnie w dół do drogi od "Zbójnickiej Chaty". Zjeżdżam nią aż do Chaty "U Strasidel" (świetne miejsce na biwakowanie).
Czerwony szlak z Horni Morawa na Śnieżnik
Siggiel od granicy do U Strasidel
Droga Zbujnicka Chata - U Strasidel
Chata U Strasidel
Dalej zjechałem do Veleminki i postanowiłem trawersować Mokry Hrbet, gdzie czekało mnie niespodziewane spotkanie z Anią :) Na drodze trwa jej remont i ciężko tamtędy przejechać.
Spotkanie z Anią
Panorama MasywuŚnieżnika
Trawers Mokrego Hrbetu
Ania postanowiła zmienić trasę, a ja żeby urozmaicić jej przejazd od "Sedmi Cest" wybrałem drogę przez Mokriny i skrót zniszczoną przez leśników drogą do Navrsi.
Asfaltowy zjazd z Mokrin
Szlak rowerowy z Mokrin do Navrsi
Zielony szlak pieszy do Navrsi
Dzięki Aniu za przemiłe pogaduchy w Navrsi :)))

Kopalnia Uranu

Niedziela, 2 marca 2014 · Komentarze(5)
Uczestnicy
Góry Bialskie dzikie i odludne, omijane przez turystów którzy walą na Śnieżnik, dzisiaj wypełniły się śmiechem BSowej ekipy :)))
Spotkaliśmy się w Kłodzku, w Lądku dołączył do nas Zbyszek, ale tak naprawdę wszystko zaczęło się na mostku w Nowym Gierałtowie.

Zaczęliśmy najdłuższy tego dnia 5km podjazd na Przełęcz Dział (prawda Zbychu, że nie było ściany?)



Po przerwie śniadaniowej i pożegnaniu z Tomkiem, który musiał wracać do Kłodzka, a my rozpoczeliśmy cudowny rajd leśnymi duktami.




Z Przełęczy Suchej miał nastąpić szybki zjazd do Morawy, niestety lud i rozwalona przez leśników droga trochę pokrzyżował nam plany.


Odkryliśmy za to nową drogę z imponującym nachyleniem przekraczającym 20%, każdy chciał ją wypróbować :D



Po przerwie na Przełęczy Płoszczyna pojechaliśmy Drogą Staromorawską przez Kamienicę do Kletna.



Tam w kopali uranu czekał na nas Januszek, który profesjonalnie oprowadził nas po kopalni - wielkie dzięki.



Czas tak szybko nam upłynął, że pędząc na pociąg dziewczyny pobiły rekord prędkości przejeżdżając 30km w niecałą godzinę. Udało mi się je jeszcze spotkać na stacji, dzięki temu mogłem udokumentować, że były bardzo zadowolone z tej wycieczki.

Jeśli chcecie poznać więcej szczegółów z wycieczki zapraszam na blogi moich przyjaciół.