Góry Bialskie
Po krótkiej przerwie kolejne atrakcje, szczyt Czernica i hardcorowy zjazd żółtym szlakiem pieszym do Bielic, który w większości przeszedłem pieszo ;)
W Bielicach żegnamy się z Leą, która śpieszy się na ważne spotkanie i rozpoczynamy kolejną wspinaczkę na szczyt Brusek, czyli kolejne 7km podjazdu z przewyższeniami 360m.
Po krótkiej sesji zdjęciowej szybki przejazd granicznikiem przez Travną Horę do schroniska Papresk na obiad.
Po obiedzie pora na Rudawiec najwyższy szczyt Gór Bialskich i zjazd zielonym szlakiem pieszym wzdłuż Puszczy Śnieżnej Białki, który okazał się bardzo atrakcyjny.
Po opuszczeniu puszczy część nie mogąc oprzeć się szlakowi zielonemu postanowiła skrócić trasę zjeżdżając do Bielic, a ja z trójką kolegów pojechaliśmy na bardzo piękny trawers Białej Kopy i Orlika. To dzięki tej drodze i drzewom zakochałem się kiedyś w tych Górach :)
W drodze do Kłodzka dzięki Feniksowi, który śpieszy się na ważne spotkanie pobijam rekord szybkości na dystansie 40km :)
Dziękuję za fantastyczne towarzystwo.