Wpisy archiwalne w miesiącu

Luty, 2015

Dystans całkowity:252.50 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:14:43
Średnia prędkość:17.16 km/h
Suma podjazdów:3505 m
Maks. tętno maksymalne:189 (98 %)
Maks. tętno średnie:152 (79 %)
Liczba aktywności:4
Średnio na aktywność:63.12 km i 3h 40m
Więcej statystyk

Zimowe Bystrzyckie

Sobota, 21 lutego 2015 · Komentarze(1)
Uczestnicy
Premiera dwóch nowych rowerów: Orbei Oiz Sergiusza i mojego Specialized Epic. W wycieczce towarzyszyli nam Feniks i Arek.
Specialized Epic vs Orbea Oiz
Podjazd na Szczytnik
Na Szczytniku Sergiusz i Arek postanawiają pojechać przez Suszynę, a ja z Feniksem wybieramy ambitny podjazd ze Szczytnej przez Bobrowniki na Zbójnicką Górę.
Mostek w Szczytnej
Podjazd w Bobrownikach
Droba nad Bobrownikami
W górach czekają na nas tego dnia pięknie przygotowane pod rower drogi. Jazda daje niesamowitą frajdę, uślizgi tylnego koła na luźniejszych łatach śniegu dodają adrenaliny.
Feniks na Zbójnickiej Górze
Rowery w śniegu
Feniks w Górach Bystrzyckich
Zima w Górach Bystrzyckich
W Lasówce czeka na nas suchy asfalt i piękne słoneczko. Szybko przemieściliśmy się do schroniska Jagodna na pogaduchy przy piwku.
Mostek Adama w Lasówce
Droga w Mostowicach
Zima w Spalonej

Test roweru

Piątek, 20 lutego 2015 · Komentarze(5)
Pierwszy wypad nowym rowerem Specialized Epic i wrażenia nieco kosmiczne. Pomimo tego, że to full nie czuje się kołysania, ale amortyzatory świetnie pracują, czułem jakbym delikatnie unosił się nad asfaltem. Do przerzutek łatwo się przyzwyczaić, chociaż pracują trochę inaczej niż Shimano, bardziej twardo i minimalnie mniej precyzyjnie, ale bardzo pewnie przerzucają biegi. Z przodu dwie tarcze i bardzo duży przeskok przy zmianie przedniego biegu, za to z tyłu zakres tak duży, że rzadko będę zmieniał przednią tarczę. Przetestowałem bardzo stromy podjazd z Polanicy do Pokrzywna, na początku sezonu sprawiał mi duży problem. Epik wymaga więcej siły, ale nie podrywa przodu na 20% nachyleniu i nie trzeba dociskać kierownicy do asfaltu, poza tym nie ma ucisku na brzuch i można oddychać bez problemów, wniosek - rower idealny na podjazdy :)
Najtrudniej przyzwyczaić się do bardzo długiej 70cm kierownicy, gumowe chwytu twarde i niezbyt wygodne, drętwiały mi palce. Przekręcę kierownicę do góry dzięki temu nie będę musiał zginać dłoni w nadgarstkach.
Mimo tych wszystkich uwag geometria Epika bardzo przypadła mi do gustu i jestem pewien, że rozwinę na nim skrzydła.

Trzy przełęcze

Czwartek, 12 lutego 2015 · Komentarze(0)
Pierwsza Przełęcz Łaszczowa. Najbliżej Kłodzka, ale najtrudniejsze warunki, na drodze o dużym nachyleniu zlodowaciałe grudy śniegu, na zjeździe do Lasówki fikołek na lodowej łacie.
Przełęcz Łaszczowa
Droga do Lasówki
Dalszy plan zakładał przejazd przez Złoty Stok do Javornika, na obiadek i piwo wybrałem znaną i lubianą knajpkę w Travnej.
Bila Voda
Javornik
Travna
Po pysznym piwku wjazd na Przełęcz Lądecką był lekki i przyjemny, warunki doskonałe. Przy zjeździe do Lądka mokro od topniejącego śniegu.
Nad Travną
Droga na Przełęcz Lądecką
Przełęcz Lądecka
Ostatnia Przełęcz Droszkowska, cieplutko, asfalt suchy, wiosna.
Radochów
Przełęcz Droszkowska