Wpisy archiwalne w kategorii

Hory Rychlebske

Dystans całkowity:3939.50 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:234:04
Średnia prędkość:16.83 km/h
Maksymalna prędkość:63.00 km/h
Suma podjazdów:33521 m
Maks. tętno maksymalne:192 (100 %)
Maks. tętno średnie:150 (78 %)
Liczba aktywności:37
Średnio na aktywność:106.47 km i 6h 19m
Więcej statystyk

Szeroki objazd Masywu Śnieżnika, Rychleskich Hor i Gór Złotych

Sobota, 15 października 2016 · Komentarze(6)
Uczestnicy
Druga część jesiennego objazdu okolicznych gór. Tym razem udało się okrążyć Masyw Śnieżnika z przylegającymi do niego Rychlebskimi Horami oraz Góry Złote. Podczas wypadu towarzyszył mi Profesor jak zawsze wspierający mnie cennymi radami odnośnie jazdy na rowerze ;)
Pierwszy przystanek - Międzylesie.
Wilk Międzyleski
Rynek w Międzylesiu
Następny przystanek kawałek dalej w Kralikach, nie sposób nie zatrzymać się w tym urokliwym miasteczku.
Profesor w Kralikach
Fontanna w Kralikach
Panorama Masywu Śnieżnika od czeskiej strony jak zawsze przepiękna, z odwiedzin w browarze Holba cieszy się buzia. Tylko na miejscu można wypić Hanusovickiego Kwasnicaka :)
Droga do Hanusovic
Browar Holba
Przed Branną od strony Starego Mesta Czesi kładą piękny asfalt, miło będzie tamtędy wracać z Jeseników. W Ostruznej zdjęcie z Serakiem w tle.
Stare Mesto - Branna nowy asfalt
Ostuzna i Jeseniky
O tej porze zmierzch nadchodzi szybko, dlatego przemykamy przez Lipova-Lazne, Zulovą i Javornik. Profesor jedzie na Przełącz Lądecką, ja wracam przez Przełęcz Kłodzką. Do Kłodzka docieramy prawie w tym samym czasie z jednakową ilością przewyższeń, ja mam około 10km mniej na liczniku. Dzięki za towarzystwo :)
Bila Voda

Przełęcze Łaszczowa, Lądecka, Droszkowska

Sobota, 24 września 2016 · Komentarze(0)
Uczestnicy
Szosowy rajd pomiędzy górami po przełęczach, od Paczkowa do Przełęczy Lądeckiej z Tomkiem. Bardzo mało zdjęć, bo każde z nich to strata kilkuset metrów do lidera ;)
Tomek w Paczkowie
Panorama Gór Złotych
Przełęcz Droszkowska

Góry Bialskie

Sobota, 7 maja 2016 · Komentarze(3)
Uczestnicy
Tym razem wymyśliłem trasę w Górach Bialskich do której udało mi się przekonać 9-cioro osób, dzięki temu dzień upłynął w wesołej atmosferze. Początek trasy wyznaczyłem w Stroniu Śląskim, ale część Kłodzczan wspomagana przez Leę i Gregera wystartowała z Kłodzka. Po szybkim przejeździe do Stronia na początek pierwsze wyzwanie Przełęcz Dział, czyli 7km podjazd z przewyższeniem 400m.
Stronie śląskie
Droga na Przełęcz Dział
Nas Przełęczą Dział
Po krótkiej przerwie kolejne atrakcje, szczyt Czernica i hardcorowy zjazd żółtym szlakiem pieszym do Bielic, który w większości przeszedłem pieszo ;)
Podjazd na Czernicę
Widok z wieży na Czernicy
Zjazd żółtym szlakiem do Bielic
W Bielicach żegnamy się z Leą, która śpieszy się na ważne spotkanie i rozpoczynamy kolejną wspinaczkę na szczyt Brusek, czyli kolejne 7km podjazdu z przewyższeniami 360m.
Dukt nad Bielicami
Przedzieranie się przez jagodniki
Na szczycie Bruska
Po krótkiej sesji zdjęciowej szybki przejazd granicznikiem przez Travną Horę do schroniska Papresk na obiad.
Graniczny szlak w stronę Postawnej
Graniczny szlak w stronę Bruska
Travna Hora
Po obiedzie pora na Rudawiec najwyższy szczyt Gór Bialskich i zjazd zielonym szlakiem pieszym wzdłuż Puszczy Śnieżnej Białki, który okazał się bardzo atrakcyjny.
Rudawiec
Szlak graniczny w stronę Rudawca
Puszcza Śnieżnej Białki
Po opuszczeniu puszczy część nie mogąc oprzeć się szlakowi zielonemu postanowiła skrócić trasę zjeżdżając do Bielic, a ja z trójką kolegów pojechaliśmy na bardzo piękny trawers Białej Kopy i Orlika. To dzięki tej drodze i drzewom zakochałem się kiedyś w tych Górach :)
Droga na Przełecz Suchą
Feniks nad Bielicami
Zjazd z Przełeczy Suchej
W drodze do Kłodzka dzięki Feniksowi, który śpieszy się na ważne spotkanie pobijam rekord szybkości na dystansie 40km :)
Dziękuję za fantastyczne towarzystwo.

Borówkowa x2

Sobota, 30 kwietnia 2016 · Komentarze(2)
Uczestnicy
Tym razem plan był prosty, wjechać na Górę Borówkową dwukrotnie, raz z polskiej, a później czeskiej strony. Od polskiej strony wybrałem stromy podjazd przez Wójtówkę, luźne kamienie tym razem nie dały nam szans na zaliczenie podjazdu.
Płaskożeźba z Wójtówce
Szytrowa droga na Borówkową
Łąka nad Wrzosówką
Z Borówkowej szybki zjazd do skał Vysoky Kamen i dalej żółtym szlakiem pieszym przez Horni Hostice do Javornika.
Zjazd z Borówkowej
Ścieżka na Vysoky Kamen
Vysoky Kamen
W Javorniku przywitały nas czarownice, który miały zostać tego dnia spalone na stosie i pyszny obiadek w nowo odkrytej knajpce.
Czarownice w Javorniku
Powrót na Borówkową szlakiem rowerowym biegnącym leśnymi drogami, zmęczenie przy powtórnym podjeździe dało się nam we znaki.
Podjazd na Borówkową
Stadko młodych sarenek
Widok z wieży
Ze szczytu czekał nas już tylko zjazd do Kłodzka :)
Borówkowa
Zjazd do Lądka Zdrój

Borówkowa i Vysoky Kamen

Sobota, 3 października 2015 · Komentarze(2)
Wycieczka szlakiem wyznaczonym przez Salvina, zmodyfikowaną po drodze przez mnie dzięki czemu obaj poznaliśmy nowe drogi.
Na początek zdobywamy trzy przełęcze: Droszkowską, Leszczynową i Jaworową. Terenowy podjazd z Droszkowa na Przełęcz Leszczynową nie jest łatwy, ale pomimo słabej kondycji udało mi się podjechać. Piękny bukowy las w okolicy Przełęczy Jaworowej jeszcze zielony, lato nie daje za wygraną.



Z przełęczy zjeżdżamy pieszym szlakiem czerwonym do Orłowca, który pamiętałem zupełnie inaczej. Na początku droga rozryta przez leśników, na końcu trochę luźnych kamieni, ale przejazd jest możliwy, polecam jako alternatywę nudnego zjazdu asfaltem.



Z Orłowca wybór jest oczywisty, prosta droga prowadzi nas na Borównową, gdzie wielu turystów wyleguje się w pięknym słoneczku, a właściciel budki dwoi się i troi szybko podając pyszne kiełbaski i zimne piwko - sielanka :)



Na Vysoky Kamen jedziemy kawałek granicznikiem, potem leśnym czeskim szlakiem i w końcu szlakiem pieszym, po drodze piękne widoki na jeziora Nyskie. Na Vysokim Kamenu jestem po raz pierwszy nie wiedziałem, że to taka rozległa formacja skalna.



Decydujemy nie podjeżdżać tą samą drogą, łączymy drogę zaproponowaną przez Selvina z terenowym szlakiem rowerowym, którym kiedyś jechałem i bardzo szybko przejeżdżamy na przełącz Lądecką. Do Kłodzka wracamy przez Lutynię i Marcinów (góry w okolicy Rogówka kuszą, ale na nie przyjdzie jeszcze czas).



Track dla tych, którzy lubią terenowe wypady.

Rajd przez pasma górskie

Sobota, 6 czerwca 2015 · Komentarze(1)
Tym razem chodziło o przejazd z jak największą ilością terenu przez Góry Bardzkie, Złote, Bialskie, Masyw Śnieżnika i Krowiarki. W wycieczce towarzyszył mi Toomp i Robson, w planach było przejście przez szczyt Śnieżnika, ale zabrakło nam na to czasu. Tak jak podczas ostatnich wycieczek, nie zabrakło nowych po raz pierwszy przejechanych dróg i ścieżek.
Na początku przejechaliśmy przez Przełęcze Łaszczową, Kłodzką i Jaworową do Lądka. Często jeżdżę tymi szlakami, więc nie robiłem dużo zdjęć.
Toomp i Robson w Bardzkich
Ze Stronia wjechaliśmy w piękne Góry Bialskie, przez Młynowiec na przełęcz Dział, Suchą i dalej do najwyżej położonego punktu na Dukcie nad Spławami. Stamtąd na dziko przeprawiliśmy się do granicy tuż pod Bruskiem 1124m npm.
Droga na Przełęcz Dział
Przełęcz Sucha
Brusek
Robson na graniczniku
Na Brusku
Z Bruska przez Smrek Granicznik zjechaliśmy zielonym szlakiem pieszym (narciarska Pohadka) do Cisarskiej Boudy, a następnie szutrem do Paprska.
Smrk Hranicnik
Zielony szlak ze Smreka
Singiel na zielonym szlaku
Z Paprska trasę poprowadziłem drogą, którą podpatrzyłem u Zibiego, narciarski szlak biegowy biegnący po czeskiej stronie granicy aż do przełęczy pod Rudawcem. Stamtąd przejechaliśmy wzdłuż granicy na Przełęcz Płoszczyna.
Rozjazd dróg pod Rudawcem
Droga na przełęcz pod Rudawcem
Szlak graniczny z Rudawca
Zjazd granicą na Przełęcz Płoszczyna
Z powodu wesela na Paprsku dopiero na Przełeczy Płoszczyna mogliśmy zjeść obiad. Zrobiło się późno, dlatego zrezygnowaliśmy ze zdobycia Śnieżnika. Zjechaliśmy po zaopatrzeniowe do Bolesławowa, zachód Słońca zastał nas na Przełęczy Puchaczówka, gdzie urządziliśmy ognisko przy którym w miłej atmosferze biwakowaliśmy aż do wschodu słońca. Dziękuję chłopaki za tą noc.
Dzikie ognisko

Dlouhe Strane, Petrovka, Utulna Mates

Sobota, 16 maja 2015 · Komentarze(5)
Jeseniki zawsze mają szczególne miejsce w moim sercu, wiążą się z nimi wspomnienia wielu długich i ekscytujących wypraw. To tam w 2013 roku pobiłem rekord w wysokości podjazdów wjeżdżając z Anią na Pradziada i Dlouhe Strane. Tym razem zaplanowałem trzy długie podjazdy na Dlouhe Strane, Petrovkę pod Pradziadem i Utulna Mates. W związku z bardzo długim dystansem i przewyższeniami, które miały przekroczyć 3000m postanowiłem wystartować w Hanusovicach.
Na rozgrzewkę czekał mnie podjazd do Pekarov z pięknymi widokami na Rychlebske Hory i Masyw Śnieżnika. Do Loucna nad Desnou postanowiłem zjechać Pekarovską Cestou, bardzo przyjemnym leśnym duktem.
Panorama na Rychlebske Hory
Pekarov skrzyzowanie szlakow
Panorama na Dlouhe Strane, mój pierwszy większy cel.
Panorama na Dlouhe Strane
W Loucna nad Desnou przerwa na Kvasslav, piwo ważone w lokalnym browarze i lekką przekąskę nie przeszkadzającą w podjeździe.
Zamek w Loucna nad Destnou
Kvasslaw w Loucna nad Destnou
Pierwsza część podjazdu do Tetevi Chata na 1165m npm to 670m w górę dość stromo pochylonym asfaltem. Znałem ten podjazd, nie jest taki straszny jak go opisują, dość monotonny ale dobra muzyka bardzo pomaga. Po drodze przejazd przez Bike Park, dość dużo rowerzystów wjeżdża wyciągiem z Kout nad Desnou, żeby zjechać trasami o różnym stopniu trudności.
Droga do Tetevi Chata
Wyciąg z Kout
Górna stacja Bike Park Kouty
Druga cześć podjazdu na Dlouhe Strane 1350m npm to dalsze 180m w pionie. Na tym podjeździe nie może być mowy o nudzie, panoramy zapierają dech w piersi, nagrodą jest zawsze zaskakujący zbiornik na szczycie góry.
Pradziad w Jesenikach
Koniec podjazdu na Dlouhe Strane
Pradziad z Dlouhe Strane
Ryjek na Dlouhe Strane
Drugi podjazd na Petrovkę 1044m npm, rozdroże pomiędzy Cervenohorskim Sedlem a Pradzadem. Podjazd bardzo monotonny, zalesionym stokiem, dalej pojecahłem na Cervenohorske Sedlo. Główna droga w Sumperka jest zamknięta z czego co wyczytałem do 2017 roku, w tej chwili trwa wycinka drzew, a pewnie później usuną stary asfalt z zbudują drogę od podstaw.
Dlouhe Strane dolny zbiornik
Petrovka pod Pradziadem
Cervenohorske Sedlo remont drogi
Trzeci podjazd na Utulna Mates 1075m npm dał mi najbardziej w kość, dawało znać zmęczenie mięśni i bardzo strome podjazdy do Leśnego Baru. Bar świetnie zaopatrzony, ale Czesi w tym dniu przed telewizorami oglądali mistrzostwa świata w hokeju z Pradze. Zjadłem kanapkę, napiłem się czeskiego sikacza i dalej w drogę.
Podjazd w Horni Lipova
Leśny Bar
Utulna Mates
Powrót do Polski przez Przełęcz Piekło. Na tej wycieczce Garmin pokazał mi 2886m przewyższeń co jest moim rekordem. Przewyższenia po korekcji wysokości według satelity są dużo większe, ale one nie są dla mnie miarodajne.

Trzy przełęcze

Czwartek, 12 lutego 2015 · Komentarze(0)
Pierwsza Przełęcz Łaszczowa. Najbliżej Kłodzka, ale najtrudniejsze warunki, na drodze o dużym nachyleniu zlodowaciałe grudy śniegu, na zjeździe do Lasówki fikołek na lodowej łacie.
Przełęcz Łaszczowa
Droga do Lasówki
Dalszy plan zakładał przejazd przez Złoty Stok do Javornika, na obiadek i piwo wybrałem znaną i lubianą knajpkę w Travnej.
Bila Voda
Javornik
Travna
Po pysznym piwku wjazd na Przełęcz Lądecką był lekki i przyjemny, warunki doskonałe. Przy zjeździe do Lądka mokro od topniejącego śniegu.
Nad Travną
Droga na Przełęcz Lądecką
Przełęcz Lądecka
Ostatnia Przełęcz Droszkowska, cieplutko, asfalt suchy, wiosna.
Radochów
Przełęcz Droszkowska