Bystrzyca - Puchaczówka - Stronie - Jaworowa - Złoty Stok - Kłodzka

Piątek, 14 kwietnia 2017 · Komentarze(1)
Rajd pomiędzy kilkoma pasmami górskimi przez przełęcze: Puchaczówka oddzielającą Krowiarki od Masywu Śnieżnika, Jaworową w Górach Złotych i Kłodzką oddzielającą Góry Bardzkie od Złotych. Dzięki dobrym asfaltom, przewyższeniom i kilku dłuższym podjazdom uważam tą trasę za idealną do treningu szosowego przed dłuższymi dystansami. Droga ze Złotego Stoku do Kłodzka w tygodniu może być mocno uczęszczana przez tiry, ale w weekendy nie ma na niej dużego ruchu.

Pławnica



Objazd Gór Orlickich

Niedziela, 9 kwietnia 2017 · Komentarze(9)
Szeroki objazd prawie całych Gór Orlickich i większej części Gór Bystrzyckich na rowerze szosowym. Przejazd przez ukochane czeskie wioseczki, które mają swój wyjątkowy klimat i urok :)








Całe Sowie

Sobota, 1 kwietnia 2017 · Komentarze(2)
Uczestnicy
Pomysł był prosty, przejechać wszystkie przełęcze Gór Sowich od Walimskiej do Srebrnej, a jakby tego było za mało dołożyć przełęcze Gór Bardzkich. Plan wydawał się karkołomny, mimo to dołączyła do mnie mała grupa śmiałków: Serek, Arek i Feniks.

Prolog. Na Przełęcz Walimską.
Wycieczkę zaczęliśmy w Głuszycy Górnej. Szlakiem martyrologii obok kompleksu Osówka pojechaliśmy do Grządek, skąd czekał nas ekscytujący asfaltowy zjazd do Walimia. W Walimia drogą w większości pokrytą brukową kostką wjechaliśmy na Przełęcz Walimską.



Rozdział 1. Przełęcz Walimska - Przełęcz Jugowska.
Z Przełęczy Walimskiej szutrowymi Średnią Drogą i Drogą Gwarków delikatnie trawersującymi Małą Sowę wjechaliśmy na Wielką Sową, to jedyny wariant, którym udaje mi się bez problemów zdobyć na rowerze ten szczyt. Zjazd kamienistym czerwonym szlakiem pieszym na Kozie Siodło i dalej przez Kozią Równię na pyszny obiadek do Zygmuntówki. Ten fragment był najbardziej widowiskowy, okolice Przełęczy Jugowskiej jak zawsze zachwycające.





Rozdział 2. Przełącz Jugowska - Przełęcz Woliborska
Kalenicę już dawno zakwalifikowałem jako górę nie dla rowerzystów, dlatego na Bielawską Polanę przejechaliśmy niebieskim szlakiem rowerowym poprowadzonym szerokim szutrem. Na dalszej drodze stanął nam Popielak, na który musieliśmy wprowadzić rowery, a ja musiałem potem z niego sprowadzić rower, dalszy przejazd był bezproblemowy, chociaż do łatwych nie należał.





Rozdział 3. Przełęcz Woliborska - Przełęcz Srebrna
Droga przez mękę czyli czerwony szlak poprowadzony szczytami Szerokiej, Malinowej, Gołębiej pooddzielanych przełęczami. Dla mnie pieszy fragment, ale koledzy dzielnie walczyli na podjazdach, następnym razem na pewno pojadę niebieskim szlakiem rowerowym





Rozdział 4. Przełęcz Srebrna - Przełęcz Wilcza.
Arek i Serek postanowili wracać do Kłodzka, a ja z Feniksem wjeżdżamy w Góry Bardzkie. Ten fragment jest zazwyczaj bardzo mokry, tym razem jest sucho i leśnymi duktami świetnie jeździe się rowerami.





Rozdział 5. Przełęcz Wilcza - Przełęcz Łaszczowa.
Początek niebieskim szlakiem pieszym nie jest łatwy, trzeba wspiąć się na Wilczak, potem przejechać przez Radosz, ale dalej zaczyna się leśna droga fantastycznie trawersująca resztę szczytów, która kończy się w Opolnicy. Z Barda wybieramy najprostszy wariant podjazdu na Łaszczową żółtym szlakiem rowerowym.





Epilog. Powrót do Kłodzka
Pomimo trudów wycieczki mieliśmy jeszcze siły, żeby rozpalić ognisko, upiec kiełbaski, powspominać i snuć plany na przyszłość.





Dziękuję Arku i Serku, że przejechaliście z nami Góry Sowie. Dzięki Feniks, że towarzyszyłeś mi do końca i czekałeś po drodze :)


Zamiast kiełbaski urwany hak

Wtorek, 28 marca 2017 · Komentarze(4)
Uczestnicy
Miało być ognisko, kiełbaska, pogaduchy,,,
Droga nad Szczytną
,,,ale chwilę po zrobieniu tego zdjęcia patyk wleciał pomiędzy łańcuch a koło i urwał mi hak przeżutki.





Dzięki Feniks, że nie zostawiłeś mnie samego w lesie ;D
Feniks lewituje nad Polanicą


Pierwsze wiosenne wyzwanie

Sobota, 25 marca 2017 · Komentarze(3)
Pomysł był prosty, przejechać terenem przez otaczające Kotlinę Kłodzką góry i sprawdzić jakie są w nich warunki do jazdy na rowerze. Przy okazji przekroczyłem 2k przewyższeń i pomimo jak mogło się wydawać dobrej kondycji zaliczyłem dwa odcięcia.
Góry Bardzkie, nad Wojciechowicami błoto tam gdzie zawsze, ale można objechać je łąkami, kilka miejsc wycinki z rozjedzonymi przez leśników drogami to klasyka kotliny. Widoki jeszcze jesienne, ale słoneczko już wiosenne, temperatura zimowa ;)



Góry Złote, od Przełęczy Kłodzkiej droga spokojna, bliżej przełęczy Jaworowej coraz gorzej, ale nie było luźnego błota, w kilku miejscach wyrąb, ale bez szkody dla leśnych dróg.



Krowiarki, tu w tej chwili są najbardziej komfortowe warunki do jazdy na rowerze. Wjazd na Skowronią Górę od Romanowa bez błota, ale dwa wypiętrzenia bardzo mnie wymęczyły, na pewno wrócę rozliczyć się z nimi jak będzie cieplej.



Masyw Śnieżnika i trawers Czarnej Góry dzięki resztkom asfaltu poszedł gładko, na zacienionych fragmentach drogi resztki śniegu, zjazd od północnej strony do Międzygórza pierwsza klasa :)



Góry Bystrzyckie, żeby w nie wjechać musiałem pokonać asfaltowy podjazd w Gniewoszowie gdzie moje nogi odmówiły współpracy. Nowy asfalt zrobiony do końca wioski, dawna Autostrada Sudecka w opłakanym stanie. Przejazd przez lasy z Lasówki do Polanicy bezproblemowy i wycinki na razie niezbyt intensywne, resztki śniegu poznikały i można jeździć :)



Do Polanicy dotarłem o zmroku zaliczając przy okazji pierwszą terenową jazdę przy latarce, zajączek kicał przede mną nie mogąc zdecydować się w którą stronę ma uciec ;)



W nadchodzącym tygodniu ma być ocieplenie, mam nadzieję że mój wpis zmotywuje tych, których rowery górskie jeszcze nie jeżdżą,,,



Igliczna

Niedziela, 19 marca 2017 · Komentarze(2)
Uczestnicy
Początkowo planowałem nietypową trasę MTB na Igliczną, ale Feniks i Profesor nie zadbali jeszcze o swoje rowery górskie w tym sezonie, przez co znów zebrała się ekipa ścigaczy.



Pomimo szosowej prędkości z którą oddalali się koledzy przy każdym moim przystanku udało mi się zrobić kilka zdjęć ;)





Dziękuję chłopacy za super wycieczkę, goniąc za Wami poprawiłem kilka swoich rekordów, między innymi czas wjazdu na Igliczną. Obiecałem sobie, że następny wypad będzie terenowy i spokojny, pora poszukać wiosny lub resztek zimy w górach i lasach.



Karłów - Broumov

Sobota, 11 marca 2017 · Komentarze(0)
Pierwszy wypad szosowy z Arkiem i Serkiem. Nie mogąc doczekać się późnej godziny spotkania wyruszam wcześniej do Karłowa drogą przez Łężyce. Z chłopakami spotykam się w Radkowie, jak zwykle śpieszą się skracając powrotną trasę, ale udało mi się ich namówić na zdjęcie w rynku Broumova :)








Przełęcz Jaworowa

Czwartek, 9 marca 2017 · Komentarze(3)
Uczestnicy
Zima trzyma już tylko w górach, warunki do jazdy bardzo dobre, temperatury na poziomie 4-8 stopni, takie nie są nam straszne, byleby nie padało. Tym razem trasę wycieczki zainspirował Bogdano, dołączył Feniks, dzięki chłopaki za fajny wypad.








Pierwszy marcowy

Sobota, 4 marca 2017 · Komentarze(1)
Uczestnicy
Pierwszy wyjazd w tym roku, inauguracyjny wyjazd stworzonej przez Feniksa na Stravie grupie There is no travel, no fun i w końcu pierwszy od dawna wypad z Feniksem i Robsonem :)
Pomimo początku marca udało się nam bez probemów wjechać do Schroniska Spalona leśną drogą przez Młoty i wrócić przez Góry Bystrzyckie przez Zbójnicką Górę.