Wpisy archiwalne w kategorii

Pieszo

Dystans całkowity:78.00 km (w terenie 156.00 km; 200.00%)
Czas w ruchu:04:40
Średnia prędkość:16.71 km/h
Maksymalna prędkość:60.00 km/h
Suma podjazdów:1297 m
Maks. tętno maksymalne:172 (90 %)
Maks. tętno średnie:134 (70 %)
Liczba aktywności:1
Średnio na aktywność:78.00 km i 4h 40m
Więcej statystyk

BS na pieszo

Sobota, 12 września 2015 · Komentarze(1)
Uczestnicy
Dziękuję Wam Kochani, że daliście się namówić na pieszą wycieczkę, chociaż wiem jak ważna jest dla Was jazda na rowerze.






Dlouhe Strane

Sobota, 27 grudnia 2014 · Komentarze(6)
Uczestnicy
Pomysł na zachód słońca na Dlouche Strane był mój, w wycieczce towarzyszyli mi Anamaj i Zibi. Niestety tym razem słońce schowało się za chmurki, ale bialutki śnieg i po raz pierwszy zdobyty Mravenecnik spowodował eksplozję endorfin. Jak to w górach bywa było bardzo zimno, biało, przepięknie. Kilka zdjęć dla tych, którzy nie mogli być z nami.












MOCna ekipa w Jesenikach - dzień 2/2

Niedziela, 26 stycznia 2014 · Komentarze(7)
Uczestnicy
Wieczorem rzuciłem hasło "wschód słońca na Pradziadzie", pomysł spodobał się Ani, Lei i Januszkowi. Ania rano odwołała, Lea mocno chrapała, za to nieoczekiwanie dołączył do nas Feniks. Noc była piękna, mróz niezbyt duży, bezwietrznie, przejrzystość powietrza idealna. Wejście w takich warunkach na Pradziada to czysta przyjemność :)




Po pysznym śniadanku ruszyliśmy kolejny raz na Pradziada. Pogoda dopisywała, nie obyło się bez sesji zdjęciowej naszych gwiazd.




Na szczycie okazało się, że nie ma jeszcze ekipy na biegówkach, musieliśmy trochę na nich poczekać robiąc kolejną sesję :D




Podczas zejścia grupa biegaczy nie chciała się z nami rozstać.




Kolejnym celem była Svycarna, Emi nadała takie tempo, że narciarze nie zdążyli wypić herbaty kiedy wparowaliśmy do schroniska.




Podczas powrotu co chwilę mijał nas Cerber nie mogący nacieszyć się śniegiem idealnym pod łyżwę.




Te dwa cudowne dni minęły wyjątkowo szybko, pora pomyśleć o trzydniowym wypadzie.
O szczegółach mojego planu dowiecie się wkrótce, każdego chętnego zapraszam do kontaktu (link na górze strony).
Reszta zdjęć jak zawsze w mojej galerii.

DZIĘKUJĘ Emi, Ani, Alinie, Feniksowi, Januszkowi, Ani, Zbyszkowi, Bogdanowi, Arturowi, Kubie i Grubemu za bystre riposty :)
>>>   Przebieg trasy   <<<

MOCna ekipa w Jesenikach - dzień 1/2

Sobota, 25 stycznia 2014 · Komentarze(7)
Uczestnicy
Dwa dni w Jesenikach z fantastyczną ekipą podczas którego każdy mógł robić to co lubi najbardziej: jeździć na biegówkach, zjazdówkach lub chodzić pieszo po górach.
W pierwszy dzień udało mi się zebrać grupę śmiałków, którzy ruszyli ze mną na podbój kilku gór, chociaż nie przypuszczali jaką trasę im przygotowałem ;)

Rozpoczęliśmy od podejścia pod Petrovy Kamen. Śnieg był tak fantastyczny, że postanowiliśmy wejść na niego na krechę. Niektórzy wchodzili, a inni wbiegali, żeby zapozorować na tle szczytu :P



Vysoka Hole 1462m n.p.m. Na grani zrobiło się zimno, Lea tak szybko gnała, że musiałem ją wołać, żeby zatrzymała się na chwilę na szczycie. Znaleźliśmy się ponad chmurami.



Kamzicnik i Velki Maj, dziewczyny tak się zagadały, że nie zauważyły tych szczytów, a ja robiłem z Feniksem zakłady o to, czy zobaczymy je jeszcze w tym dniu. Na szczęście poczekały na nas na rozdrożu, którym zaplanowałem zejść na dół.



Dalej poszliśmy zielonym, nie przetartym szlakiem, który trawersował zbocze Velkego Maja.



U Frantiskovy myśliwskiej chaty, zastanawiam się czemu nigdy nie byłem tu na rowerze. Droga wydaje się świetną alternatywą do wjazdu na Dlouhe Strane (powstaje nowy plan na lato). Z pododu małej ilości śniegu szlak biegowy jest niedostępny.


Od U Kamenne Chaty zaczyna się ostre kilku kilometrowe podejście, wkraczamy do krainy lodu.




W końcu wychodzimy pod Pradziadem. Atrakcji było tak dużo, że widząc hotel wszyscy byli szczęśliwi, że dotarliśmy do niego bezpiecznie :D


Reszta zdjęć w mojej galerii (link na górze strony).
>>>   Przebieg trasy   <<<

Cervena Hora - Keprnik - Serak - Keprnik - Vozka

Sobota, 11 stycznia 2014 · Komentarze(9)
Uczestnicy
Tym razem połączyłem siły z Januszkiem żeby zdobyć kilka szczytów w rezerwacie przyrody Serak - Kepnik, będącego częścią Hrubego Jesenika. To nie był słoneczny dzień, ale podczas całej wycieczki towarzyszyły nam piękne zimowe widoki.

Pierwszym szczytem była Cervena Hora 1333m n.p.m. Wiatr na niej był tak silny, że nie było szans na postawienie aparatu na statywie. Udało się to nam dopiero 500m poniżej szczytu przy Kamiennym Oknie.



Następnym zdobytym szczytem był Kepnik 1423m n.p.m. To czwarty co do wielkości szczyt w Jesenikach.



Szczyt zdobyliśmy dość szybko, dlatego wydłużyliśmy wycieczkę i z Keprnika poszliśmy na Serak. Dzięki temu zjedliśmy obiad w schronisku na Seraku.


W drodze powrotnej znów musimy przejść przed szczyt Keprnika, zdobywamy go po raz drugi.Przy zejściu mamy trochę szczęścia, wśród chmur wyłania się majestatyczny Pradziad.

.
Ostatnim szczytem tego dnia jest urokliwa Vozka 1377m n.p.m. Wiele miłych wspomnień sprawia, że zawsze z radością wracam w to miejsce :)



Wracamy na Cervonohorske Sedlo trawersując wcześniej zdobytą Cerveną Horę.



Dzięki Janusz za fantastyczny dzień, towarzystwo i miłe pogaduchy :)
>>>  Przebieg trasy <<<

Velka Destna

Sobota, 25 maja 2013 · Komentarze(6)
Pogoda ostatnio nas nie rozpieszcza, a mi brakuje stromych podjazdów i wysokich szczytów, dlatego postanowiłem wjechać na Velką Destnę od strony Orlickich Zachor. W górach mokro i bardzo zimno, temperatura 5-8 stopni, mimo to spotkałem jedną czeską parę i dwóch samotnych rowerzystów.

Chmury w okolicy Spalonej nie wyglądały groźnie, ale czym dalej tym było gorzej.


Podjazdy na najwyższy wierzchołek Orlickich gór nie wygląda groźnie, ale potrafi dać w d...


Na drodze są fragmenty do odpoczynku dla mięśni, dzieki nim drogę wspomina się bardzo miło :)


Najwyższy szczyt Gór Orlickich - Velka Destna :)



Droga z Masarykowej Chaty do Zieleńca.


Pomimo delikatnej mżawki w lasach nie był mokro, dlatego postanowiłem sprawdzić nieoznakowaną drogę prowadzącą z Zieleńca prosto do Polanicy. Droga zaczyna się kilkadziesiąt metrów poniżej rozjazdu Zieleniec - Lasówka - Duszniki, prowadzi wzdłuż 'Torfowisk pod Zieleńcem' i można nią dojechać do 'Rozdroża pod Bieścem' i dalej już szlakiem do Pokrzywna lub Szczytnej.




Nasz ulubiony szuter nad Pokrzywnem, idealny do nocnych jazd.


Na koniec zagadka dla rowerowych majsterkowiczów. Kupiłem pompkę do amortyzatora i zgodnie ze swoją wagą napompowałem komorę pozytywną i negatywną Reby RL równo po 100PSI. Pierwsze zdjęcie pokazuje ugięcie amortyzatora pod moim ciężarem, drugie maksymalne ugięcie po ostrym zjeździe kamienistą drogą. Amortyzator jest bardzo twardy i jak widać na zdjęciach pracuje w małym zakresie. Jak mam go napompować, żeby rozszerzyć zakres jego pracy.