Jesienne Góry Sowie
Sobota, 22 października 2016
· Komentarze(0)
Kategoria W intymności, Midi 50-100km, Góry Sowie
Wróciłem w ciągle zaniedbywane przeze mnie Góry Sowie, żeby zobaczy jak ma się w nich jesień. O dziwo dużo jeszcze zielonego i dużo żółtego, mało brązów i rudości.
Bukowy las w okolicy Przełęczy Jugowskiej.
Przejazd przez szczyt Grabiny.
Wielka Sowa.
Szlak z Koziego Siodła na Wielką Sowę.
Droga trawersująca Kozią Równię w kierunku Przełęczy Jugowskiej.
Pierwszy wyjazd Epikiem po przeglądzie. Pod dwóch latach użytkowania i przejechaniu około 5000km rower zyskał zregenerowany (wyglądający jak nowy) tylny amortyzator wymieniony w ramach serwisu oddziału Spcecialized w Holandii. Wymieniłem też mniejszą tarczę korby Race Face 24A, oraz kolejny łańcuch SRAM PC 1051 (wymieniony po 2500km). Po wymianie amortyzatora rower płynie przez przeszkody bez żadnego sapania ani zbędnego bujania.
Bukowy las w okolicy Przełęczy Jugowskiej.
Przejazd przez szczyt Grabiny.
Wielka Sowa.
Szlak z Koziego Siodła na Wielką Sowę.
Droga trawersująca Kozią Równię w kierunku Przełęczy Jugowskiej.
Pierwszy wyjazd Epikiem po przeglądzie. Pod dwóch latach użytkowania i przejechaniu około 5000km rower zyskał zregenerowany (wyglądający jak nowy) tylny amortyzator wymieniony w ramach serwisu oddziału Spcecialized w Holandii. Wymieniłem też mniejszą tarczę korby Race Face 24A, oraz kolejny łańcuch SRAM PC 1051 (wymieniony po 2500km). Po wymianie amortyzatora rower płynie przez przeszkody bez żadnego sapania ani zbędnego bujania.