Powitanie lata dzień 1 - Pradziad

Sobota, 22 czerwca 2013 · Komentarze(7)
Uczestnicy
W tym roku postanowiliśmy uczcić początek lata dwudniową wycieczką z noclegiem w górskiej chatce odkrytej z Januszkiem w Czechach. Dodatkowo uatrakcyjniliśmy wyjazd wjeżdżając na najwyższy szczyt Jeseników - Pradziad. Pomimo deszczu na początku wycieczki humory nam dopisywały i plan zrealizowaliśmy w 100%. Przy tej okazji przetestowaliśmy torby, sakwy, karimaty, maty i inne wynalazki, dzięki temu będziemy lepiej przygotowani na następne wyjazdy. Osobiście jestem bardzo zadowolony z sakwy Sport Arsenal no.550, dzięki zwartej konstrukcji nie miałem żadnych problemów przy szybkich zjazdach kamienistymi drogami. Drugą udaną inwestycją była mata samopompująca Rocklanda, spałem na niej wygodnie pomimo podłoża ułożonego z nierównych kamieni.

Kaliki - ryneczek jak zawsze cudowny, Feniks zabawny, Ania zagadana, a asfalt na głównej drodze zwinięty, żeby nie roztopił się w słońcu ;)




Hanusowice - pomimo napiętego planu postanawiamy zrobić dłuższą przerwę w restauracji przy browarze Holba. Świeże niepasteryzowane piwo w takim miejscu smakuje wyjątkowo, dodatkową atrakcją był zlot zabytkowych samochodów i motorów.





Kouty nad Destnou - szybki obiadek, chwila przerwy z zaczynamy to co tygryski lubią najbardziej, czyli podjazd pod wielką górę :D





Od Petrovki do Schroniska Svycarna szlak biegnie kamienistą drogą, to dodatkowa atrakcja w tych górach pełnych asfaltów.





Wyżej już tylko Pradzad :D




Szybki zjazd przez Czervenohorske Sedlo do Jenenika, żeby zdążyć na 20-tą przed zamknięciem Kauflanda.




Ania chce zostać na imprezie w Lipova Lazne, ale my ciągniemy ją do 'leśnego baru', gdyby wiedziała jakie czekają na nią podjazdy, pewnie by się na to nie zgodziła.




Po zachodzie słońca postanawiamy przenieść się do naszej sypialni, pokonując przy latarkach kilkukilometrowy podjazd. Kominek w przytulnej chacie, wynagrodzi nam potem wszystkie niedogodności tego dnia.

Komentarze (7)

Gratuluję, wypad super :)

Ra1984 19:54 czwartek, 27 czerwca 2013

Dzięki za wspólny piękny weekend do dziś mam sny o grasującym włochatym zwierzaku ;).
Było super i do następnego wyjazdu.

FENIKS 22:30 środa, 26 czerwca 2013

Co za genialna wycieczka!!! Zazdroszczę Wam każdej wspólnie spędzonej chwili; a już zwłaszcza tych chwil w chatce przy kominku. Odlot niesamowity!

lea 11:07 środa, 26 czerwca 2013

Dzięki za wspólny wyjazd,
Januszek - zazdrościmy wyjazdu w Bieszczady. Życzę udanej pogody i wielu rowerowych przygód.

anamaj 20:20 wtorek, 25 czerwca 2013

Jak zwykle odlotowo , pozdrawiam wszystkich z samego serca Bieszczad :)

januszek44 09:58 wtorek, 25 czerwca 2013

Wycieczki z Waszym udziałem są nastawione na zabawę i piękną turystykę.
Gdybym miał się skupić wyłącznie na zdjęciach,prawdziwe hiciory to; "Feniks jako pisklak-ptak specjalnej troski" ;))) z udziałem Ani, "Zespołowy,synchroniczny taniec na słupkach" i "Latający Ryjek".
Dawno mi się gęba tak nie cieszyła. ;)

lutra 22:00 poniedziałek, 24 czerwca 2013
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa tepez

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]