Dlouhe Strane - jezioro na szczycie góry
Sobota, 7 maja 2011
· Komentarze(4)
Kategoria Jeseniky, MAX 150km i wiecej, W intymności, eXtreme
Hanusovice CZ - Velke Losiny CZ - Loucna nad Destnou CZ - Dlouhe Strane CZ (górny zbiornik) - Kouty nad Destnou CZ - Cervenohorske Sedlo CZ - Bela pod Pradedem CZ - Jesenik CZ - Lipova Lazne CZ - Vapenna CZ - Zulova CZ - Javornik CZ - Travna CZ - Przełęcz Lądecka - Lądek Zdrój - Trzebieszowice - Ołdrzychowice - Żelazno - Kłodzko
Zwariowany wyjazd zaplanowany rano. W Hanusovicach wyladowałem po 14tej (pociąg z przesiadką w Lichkov). Szybki dojazd do Loucenj nad Destnou, tam obiad z niepasteryzowanym piwem Vaclav z lokalnego mini browaru i zaczyna się męczący podjazd pod góry zbiornik elektrowni wodnej Dlouhe Strane, do którego docieram przed 19tą. Do domu daleko, dlatego po okrążeniu zbiornika szybo zjeżdżam w dół, zachód słońca zastaje mnie na Cervenohorskym Sedle. Jem w schronisku kanapki z zupką, która dostałem od przemiłej barmanki za darmo ("bo wyglądasz na potrzebującego jej") i zaczyna się nocny rajd przez śpiące czeskie wioseczki. Do Javornika docieram przed 24, dalej nieprzyjemny fragment bardzo ciemnej drogi do przejścia granicznego na przełęczy Lądeckiej. Do Kłodzka docieram po drugiej, na liczniku 149km, robię rundkę honorową, żeby dobić do 150 i szczęśliwy wracam do domu :) :) :)
Zwariowany wyjazd zaplanowany rano. W Hanusovicach wyladowałem po 14tej (pociąg z przesiadką w Lichkov). Szybki dojazd do Loucenj nad Destnou, tam obiad z niepasteryzowanym piwem Vaclav z lokalnego mini browaru i zaczyna się męczący podjazd pod góry zbiornik elektrowni wodnej Dlouhe Strane, do którego docieram przed 19tą. Do domu daleko, dlatego po okrążeniu zbiornika szybo zjeżdżam w dół, zachód słońca zastaje mnie na Cervenohorskym Sedle. Jem w schronisku kanapki z zupką, która dostałem od przemiłej barmanki za darmo ("bo wyglądasz na potrzebującego jej") i zaczyna się nocny rajd przez śpiące czeskie wioseczki. Do Javornika docieram przed 24, dalej nieprzyjemny fragment bardzo ciemnej drogi do przejścia granicznego na przełęczy Lądeckiej. Do Kłodzka docieram po drugiej, na liczniku 149km, robię rundkę honorową, żeby dobić do 150 i szczęśliwy wracam do domu :) :) :)