Wpisy archiwalne w kategorii

W towarzystwie

Dystans całkowity:17408.70 km (w terenie 76.00 km; 0.44%)
Czas w ruchu:1054:14
Średnia prędkość:16.51 km/h
Maksymalna prędkość:179.00 km/h
Suma podjazdów:177223 m
Maks. tętno maksymalne:195 (108 %)
Maks. tętno średnie:156 (81 %)
Suma kalorii:3078 kcal
Liczba aktywności:234
Średnio na aktywność:74.40 km i 4h 30m
Więcej statystyk

Otulone zimą Broumovsko :)

Niedziela, 12 lutego 2012 · Komentarze(3)
W tych górach zawsze znajdzie się coś nowego i nieodkrytego. Dla mnie była to dzisiaj nieoznakowana droga do punktu widokowego na Broumov znajdującego się przy miejscowości Slavny. To drugi punkt do zaliczenia geocaching earth 'Skalni Vodopad' odkryty dzięki śladom na śniegu. Pomimo sprawdzenia wszystkich możliwych śladów idących w kierunku Skalnego Wodospadu, nie dotarliśmy dzisiaj do niego. Poza wąskimi przetartymi ścieżkami, śniegu dzisiaj w górach było po kolana, a miejscami nawet po pas :)
Zaskoczyło nas to, że w samym sercu Broumovska nie ma przygotowanych śladów dla narciarzy biegowych :(

Śnieżna zima w górach

Niedziela, 25 grudnia 2011 · Komentarze(1)
W pierwszy dzień świat po raz ostatni w tym roku postanowiliśmy zdobyć Śnieżnik, tym razem bardzo atrakcyjną trasą od czeskiego schroniska Navrsi. Ekstremalnie trudny przejazd nieodśnieżoną drogą przez Przełęcz Płoszczyna uświadomił nam, że nie będzie to łatwe. Do Navrsi dotarliśmy jako pierwszy turyści tego dnia, od schroniska żadnych śladów ludzkiej aktywności w górach. Dzielnie przecierając szlak często zapadaliśmy się po kolana w śniegu. Dotarliśmy do "Nad Adelinym Pramenem" na wysokości 1040m, gdzie z powodu trudnych warunków i późnej godziny postanowiliśmy zakończyć wspinaczkę. Pozostało wspaniałe wspomnienie białych przestrzeni i zdjęcia :)

Karkonosze cz.1

Sobota, 15 października 2011 · Komentarze(2)
Fantastyczny wypad, jestem przekonany, że dzieki zielonemu szlakowi 'Ścieżki Pod Reglami' nie zapomnicie go do końca życia :P
DZIĘKUJE :)))

Podjazd z Wójtowic do Huty

Środa, 28 września 2011 · Komentarze(2)
Kłodzko - Krosnowice - Starków - Stara Łomnica - Szklarka - Stara Bystrzyca - Nowa Bystrzyca - Wójtowice - Huta - Droga Stanisława (początek) - Droga Wieczność (koniec) - Pokrzywno - Polanica Zdrój - Stary Wielisław - Kłodzko

To już prawie koniec sezonu, a ja i Feniks pokonaliśmy jeden z najbardziej stromych podjazdow z Wójtowic do Huty bez schodzenia z rowerów :D

Szukanie przygód ;)

Sobota, 24 września 2011 · Komentarze(4)
Międzylesie - Smreczyna - Boboszów - Kraliky - Cerveny Potok - Vlaske - Hanusovice - Puste Zibridovice - Pekarov - Tri Kameny - Premyslov - Loucna nad Desnou - Kouty nad Destnou - Cervenohorske Sedlo - Filipovice - Bela pod Pradedem - Jesenik - Lipova-Lazne - Vapenna - Zulova - Vlcice - Uhelna - Javornik - Travna - Przełęcz Lądecka - Lutynia - Lądek Zdrój - Radochów - Trzebieszowice - Ołdrzychowice Kłodzkie - Żelazno - Krosnowice - Kłodzko

Zabrakło czasu na przygotowanie tej wycieczki, licznie kilometrów do przejechania, rozplanowania czasowego całej trasy. Był spontan i zaufanie w siłę mięśni mniej zaprawionych przyjaciół.
Planowałem pojechać pociągiem przez granicę aż do Hanusovic, ale okazało się, że pociąg jedzie tylko do Międzylesia. Dzień zapowiadał się cudownie, szybko przyjechaliśmy do Kralik, tam zaopatrzyliśmy się w czeskie słodycze. Przepiękna droga z Kralik do Hanusovic, z przesuwającą się obok panoramą Masywu Śnieżnika, wzdłuż malowniczej rzeki Moravy dodała nam sił. Od Hanusovic pierwsze poważniejsze podjazdy, najpierw Puste Zibridovice, potem Pekarov, osiągamy 750m, na stromych podjazdach nikt nie myśli o podprowadzaniu roweru, mięśnie i kolana przechodzą próbę wytrzymałości. W końcu docieramy do skał Tri Kameny, skąd rozpościera się piękna panorama na Jeseniki i Pradziada :)
Po 14tej przychodzi czas na zadecydowanie o drodze powrotnej. Piękne słoneczko, dużo sił i perspektywa napicia się niepasteryzowanego piwa Vaclav z mini browaru powoduje ze jednogłośnie wybraliśmy zjazd do Loucnej nad Destnou. Niestety ulubionej knajpce nie ma wolnych miejsc, dlatego straciliśmy trochę czasu na szukanie dobrego jedzenia. O 16tej najedzeni i rozleniwieni słońcem i piwem rozpoczynamy uciążliwy podjazd pod Cervenohorske Sedlo, do którego docieramy 2h później, łapiąc się na zachód słońca. Zaczyna robić się zimno, do domu bardzo daleko, a kasy na schronisko brak, dlatego ubraliśmy wszystko co mieliśmy i szybko zjechaliśmy do Jesenika.
O 19tej zaczyna się nasza przygoda z nocnym przejazdem przez czeskie wioseczki Lipowa Lazne, Vapenna, Zulova, gdzie o 21 wchodzimy z rowerami do podejrzanego baru na ciepła herbatę. Tubylcy nie mogą zrozumieć, że to nie koniec naszej wycieczki, miły chłopak dzwoni ze swojego telefonu, żeby załatwić nam nocleg z rowerami, ale my twardo postanawiamy wracać.
W Javorniku jestesmy o 22, przed nami ostatni długi podjazd pod przełęcz Lądecka. W zupełnych ciemnościach, jedynie przy światełkach latarek pokonujemy kilometr za kilometrem, marząc żeby być już w domu. O 24 docieramy na stację benzynową w Lądku, pijemy cieple napoje, regenerujemy się czekoladą i słodyczami. Spojrzałem na licznik, wiedziałem że to trasa z okolic rekordu, z podziwem patrzyłem na śmiejących się współtowarzyszy, myślę że nigdy nie zapomną tego wypadu.
DZIĘKUJE WAM ZA WYTRWAŁOŚĆ :) :) :)
PS. Nic nikomu po tym wypadzie nie dolegało, poza zwykłym zmęczeniem.