Peklo

Sobota, 29 marca 2014 · Komentarze(5)
Uczestnicy
Podczas tej wycieczki atrakcyjny przejazd zaplanował nam Cerber.Były mocne terenowe podjazdy i atrakcyjne zjazdy pieszymi szlakami. Zabrakło nam czasu, żeby zrealizować całą zaplanowaną trasę, dlatego postanowiłem, że powtórzę ją latem, kiedy dni będą dłuższe.

Zaczęliśmy od dojazdu z Anią i Bogdanem na miejsce spotkania w Kudowie. Wybraliśmy drogę przez Łężyce i Lisią Przełęcz, do Kudowy zjechaliśmy drogą stu zakrętów.


Szybko przemknęliśmy przez Kudowę, Czermną i Nachod. Tam rozpoczął się bardzo mocny podjazd czerwonym szlakiem do Jiraskowej Chaty. Nagrodą za wjazd był zimny Primator.




Z Jiraskovej Chaty zjechaliśmy bardzo atrakcyjnym czerwonym pieszym szlakiem przez Jizbice do Pekla.




Z Pelka pojechaliśmy asfaltowym podjazdem do Ceska Cermna, a potem zółtym szlakiem pieszym do Novego Hradka. Było na tej trasie kilka ciężkich terenowych podjazdów i nie obyło się bez podprowadzania rowerów.




Z Novego Hradka Pojachałęm z dwiema Aniami skrótem do Olesnice, gdzie w zameczku przy piwku i kawce poczekaliśmy na resztę, która przed obiadem postanowiła zaliczyć parę stromych podjazdów :)


Z Olesnice pojechaliśmy terenem, którego nie znałem, przez Taszów, a potem na dziko beż żadnego szlaku do Borovej.



W Borovej, żeby zdążyć na pociąg z Kudowy musieliśmy rozstać się z ekipą, która pojechała niebieskim szlakiem pieszym nad wąwozem Piekło. Z Bogdanej i Anią zjechałęm przez Ceską Cermną i Brzozowie do Kudowy.

Brakowało nam na tej wycieczce Feniksa i Zibiego, z którymi spotkamy się za tydzień na Borówkowej.
Dziękuję Bogdan za fantastyczną trasę, atrakcji było tak dużo, że warto ją powtórzyć kiedy dni będą dłuższe i zrobi się cieplej.

Komentarze (5)

Rzeczywiście szkoda że skróciliście, ale ja w pewnym momencie też żałowałam że z wami nie pojechałam, bo kiepsko mi się porobiło od siodełka. Ale dziś przemiło to wspominam, a najbardziej mi się podobały komentarze kolegów w pracy, którzy w sobotę otworzyli sezon rowerowy - 20 kilometrowym dystansem i byli z siebie bardzo dumni.... dopóki im nie podałam mojego dystansu. Bezcenne. Dzięki. Pozdrawiam

ankaj28 14:48 wtorek, 1 kwietnia 2014

Rzeczywiście trasa bardzo fajna :). Było coś dla każdego to super widoczki, strome podjazdy czy techniczne zjazdy :). Szkoda tylko, że musieliście wcześniej się odłączyć żeby zdążyć na pociąg :(.
Dzięki za świetne towarzystwo na tym wypadzie :).

Toomp 19:36 niedziela, 30 marca 2014

Z przyjemnością poprowadzę Was ponownie po tych trasach, na lato mam wersje rozbudowana z wjazdem na Orlicę i W. Destnę :) z resztą mówiłem o tym. Również wielkie dzięki za ryjkowa atmosferę na wypadzie :)

cerber27 19:30 niedziela, 30 marca 2014

Dzięki Ryjku za wspaniałe towarzystwo tego pięknego wiosenno-letniego dnia :)

lea 18:33 niedziela, 30 marca 2014
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa nanic

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]