TRANSALP 1/9 - Plose

Sobota, 19 lipca 2014 · Komentarze(8)
Kategoria Alpy, W towarzystwie
Uczestnicy
Pierwszy dzień zaplanowanego przez Tripsurfera Transalpu 2014, wyruszamy z Brixen naszym celem jest St. Vigill. Trasa prowadziła wzdłuż pasma Dolomitów Puez-Odle (Puez-Geisler), dlatego od pierwszego dnia towarzyszyły nam przepiękne widoki.

Centrum Brixen, tym razem w naszym gronie nie ma miłośników zabytków i wszyscy są spragnieni gór. Udaje mi się namówić towarzystwo na rundkę wokół głównego placu.
Centrum Brixen
Asfaltowy podjazd do dolnej stacji wyciągu na Plose. Rok temu ominęliśmy górę bokiem, tym razem decyduję się pojechać z Authorjanem i Tripsurferem wyciągiem. Cerber z Leą wybierają asfaltowy podjazd.
Brixen - panorama z drogi na Plose
Droga do wyciągu na Plose
Dolna stacja wyciągu na Plose
Pierwszy terenowy zjazd ze szczytu i przepiękna panorama pasma Dolomitów Puez-Odle.
Dolomity - Droga trawersująca Plose
Dolomity - Panorama pasma Puez
Lea w Dolomitach
Trawersując szutrowymi drogami zbocza masywu Plose dotarliśmy do asfaltu, który doprowadził nas na przełęcz Passo delle Erbe 2006m n.p.m.
Droga na przełęcz Passo delle Erbe
Przeprawa przez rzekę Puez-Odle
Panorama Dolomitów z Pasa delle Erbe
Z przełęczy pozostał zjazd wąskimi asfaltowymi drogami do pierwszego miejsca noclegu urokliwego St. Vigill. Przed końcem był asfaltowy podjazd, który przy wysokiej temperaturze i duchocie dała wszystkim mocno w kość.
Droga do St. Vigill
Lea na drodze do St. Vigill
St. Vigill wjazd do miasteczka
>>> Więcej zdjęć <<<

Komentarze (8)

Szczęściarze z Was ! ;-) Pozdrawiam serdecznie i gratuluję kondycji na takie trasy.

Monica 13:40 niedziela, 31 sierpnia 2014

Pięknie, zarąbiście, cudownie i brak słów, czyli pełen odlot na temat widoków i ekipy towarzyszącej. Co tu więcej pisać.

FENIKS 23:08 niedziela, 3 sierpnia 2014

Takiej pogody jak ta pierwszodniowa spodziewałam się podczas całego wypadu.
Mimo, iż oczekiwania moje w tej materii nie zostały spełnione, za żadne skarby nie mogę narzekać. Było absolutnie genialnie!
Pierwszy dzień to dzień upału, mojej pierwszej w życiu wizyty na wysokości ponad 2000 metrów, mojego pierwszego spotkania z Alpami. Szalenie się cieszę, że towarzyszyłeś mi wtedy! Dzięki.

Lea 19:42 czwartek, 31 lipca 2014

Góry jak z obrazka :o

cremaster 12:50 środa, 30 lipca 2014

Zastanawiałem się dlaczego taka cisza na blogu u Ciebie Lei i Cerbera. A tu się wszystko wyjaśniło. Piękne widoki. Również czekam na kolejne relacje.

grzess 19:04 wtorek, 29 lipca 2014

Ja już wyraziłam swoje zdanie na Google+. Co by się nie powtarzać, stwierdzę tylko: WOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOOWWWW :)))

monikaaa 18:56 wtorek, 29 lipca 2014

Cudownie to wygląda. Czekam na dalsze części relacji. Pozdrawiam!

Greger 16:42 wtorek, 29 lipca 2014

Piękne są Dolomity. Dlaczego zdecydowałeś się na wyciąg ? Podobny podjazd mieliśmy nad Gardą. Na dzień dobry 1650 m przewyższenia na odcinku 14 km zostaje na długo w pamięci. Czekam na kolejne relacje i opowieści.

anamaj 12:40 wtorek, 29 lipca 2014
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa czaso

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]