Trening długodystansowy
Na koniec zdjęcie zachodu słońca z wieżą w Suszynie.
Siodło idealne, bardzo lubię firmę WTB, w 2012 roku kupiłem pierwsze siodło Rocket Race na którym zrobiłem trasy ponad 200km bez szwanku dla pupy. W zeszłym roku eksperymentowałem z WTB Volt Comp które jest płaszcze, ale niezbyt wygodne na długich dystansach. Teraz znów wróciłem do modelu Rocket Race w wersji 2015 z bardzo ładnymi czerwonymi wstawkami. Jest trochę twardsze niż model z 2012 roku, ale bardzo wygodne. Genialny jest wyprofilowany tył siodełka dopasowujący się do tyłka i dający większą powierzchnię podparcia.
ryjek 17:51 poniedziałek, 9 marca 2015
Zibi: mocny początek wróży słaba końcówkę ;)
W tym roku przewiduję bardzo ciepłą wiosnę i znów chcę robić dystanse ponad 200km, więc trzeba ćwiczyć wytrzymałość.
Aniu: nie raz się spotkamy na krótszych, ale bardzo ekscytujących wycieczkach - OBIECUJĘ :)
Lutra: dziękuję i pozdrawiam.
Ładny początek, 120 km, to jaki będzie koniec sezonu? Jak siodełko?? Pozdrower!!
z1b1 08:18 poniedziałek, 9 marca 2015
I jak wypadł test siodełka? A tak w ogóle, jak ty łykasz 120 na jeden raz to ja z tobą nie jeżdżę buuuuu. Widać, że nowy sprzęt wlał w ciebie nowe siły. Oby tak dalej.
ankaj28 08:09 poniedziałek, 9 marca 2015
Heej! Wystartowałeś z fasonem. Gratulacje.
lutra 18:35 niedziela, 8 marca 2015