Polskie Góry Stołowe są dzikie...
tajemnicze...
magiczne...
nieprzewidywalne...
pyszne ;)
urokliwe.
Zapraszamy w Góry Stołowe jakich jeszcze nie znacie.
Dziękuję Aniu za towarzystwo.
Komentarze (7)
Od dłuższego czasu nie dawała mi spokoju myśl, co się z Tobą dzieje. O ile w moim przypadku takie przerwy nikogo by nie dziwiły, to w Twoim, zawsze aktywnym rowerowym i pełnym pomysłów blogu, zaczęła mnie ta pustka zastanawiać. Wolał bym zastać tu odpowiedź, że chcesz odpocząć od roweru. Ja również mam nadzieję, że to nic poważnego i że obyło się bez złamań. Jednak określony przez Ciebie czas powrotu na rower, może wskazywać na to, że nie jest całkiem dobrze. Życzę cierpliwości.
Witaj na moim blogu Mamir. Każdego miło gościmy w naszej kotlince więc jeśli masz ochotę to na pewno razem pojeździmy. Niestety pod koniec czerwca uległem wypadkowi na rowerze, mam nadzieję, że we wrześniu uda mi się znów wsiąść na rower, ale będzie to raczej rekonwalescencja na asfaltach, więc na wspólny konkretny wypad będziemy musieli poczekać do przyszłego sezonu. Pozdrawiam i do zobaczenia.
Uwielbiam oglądać zdjęcia z twojego regionu i twoich wypraw. Czy istnieje kiedyś możliwość mówienia się z Tobą i twoją ekipa na jakąś przejażdżkę po tych pięknych terenach?? Pozdrawiam
To jest reklama Gór Stołowych Greger ale nietypowa, bez znanych widoczków Szczelińca, Skalnych Grzybów czy Pasterki, mam nadzieję, że zachęci do jazdy poza utartymi szlakami. Dokładna relacja na blogu u Ani
Góry fascynowały mnie od dziecka, rowerem zaraziłem się kilkanaście lat temu, uwielbiam fotografować przyrodę. Na tym blogu staram się łączyć moje pasje.
ryjek
