Suchy Vrch i Bukova Hora

Sobota, 20 października 2012 · Komentarze(8)
Tym razem moim celem były dwa szczyty: Suchy Vrch i Bukova Hora, a wycieczkę rozpocząłem w Międzylesiu.



Do przejścia granicznego w Kamieńczyku dotarłem terenem, a na miejscu czekała na mnie niespodzianka, odnowione dawne przejście turystyczne z nowiutkim asfaltem aż do samej granicy. To świetny przejazd w kierunku Pastvin lub Zemskej Brany, niestety z zakazem wjazdu samochodów.



Na Suchym Vrchu temperatura w Słońcu przekraczała 25 stopni, a Czesi wylegli opalać się na leżaczkach, czyli plaża na szczycie góry. Do tego ogrodzone sarny i jelenie podziwiane przez dzieciaki, poczułem się niczym w zoo.



Dlatego po wypiciu zimnego piwka pomknąłem na sąsiednią Bukovą Horę, gdzie nie ma asfaltowej drogi na szczyt, a szumią jedynie liście pięknego bukowego lasu.



Terenowy zjazd do Mlynicky Dvur dostarczył mi dużo frajdy :)



Nietypowa panorama masywu z płaskim Śnieżnikiem.



Po kilku godzinach jazdy wśród żółci, brązów i czerwieni, miałem naprawdę dość tych kolorów i zatęskniłem za zielenią ;)



Sv Troice to magiczne miejsce, bez względu na porę roku, jestem pewien, że wrócę tam jeszcze tej zimy.



Powrót trawersem Jerab, dziki i szalony zjazd do Dolni Orlice, potem przez Kraliky do Międzylesia.

Komentarze (8)

Feniks - dobrze, że teraz utrzymujesz, że fikołek był przez jelenia a nie przez Anię :)
W następnym roku chętnie pojadę zobaczyć bramę i kościół, przy którym piłam herbatkę babuni. Pycha !!! Wczoraj ten kościół pokazywali w TV Wrocław.

anamaj 18:57 wtorek, 6 listopada 2012

No ładnie się wybrałeś a tego jelenia to pamiętam to przez niego fikoła zrobiłem ;).
Wspomnienia wracają jak z Anią robiliśmy przejazd.

FENIKS 15:48 środa, 24 października 2012

Ciekawy ten wyjazd. Widok znad Kamieńczyka jak zwykle piękny.
W niedzielę byłem na grzybach. W lesie rano była jeszcze spora mgła, a zza drzew pokazał się potężny jeleń. Potrafi zrobić wrażenie szczególnie w scenerii jesiennego zamglonego lasu. Pozdrawiam

domingo 13:00 środa, 24 października 2012

Toomp: W górach i lasach od dawna zimno. Jesienne ciepło jest zdradliwe, na szczycie w słońcu było 27 stopni, a kilka godzin później poniżej 10 stopni. Ciężko się jeździ przy tak dużych wahaniach temperatury.

Lea: Feniks pewnie siedzenie przed komputerem zostawił na deszczowe dni i korzysta z ostatnich chwil słonecznej jesieni. Mam wieści, że u niego wszystko OK.

Ancorek: Cichutko przyznam się, że już czekam na wielkie połacie białego puchu, które będę mógł przemierzyć w rakietach na nogach :)

ryjek 18:23 wtorek, 23 października 2012

Nie wybrzydzaj, liście piękne, kolorowe, a niedługo drzewa łyse zostaną - dopiero zatęsknisz za kolorami.

Ancorek 17:52 wtorek, 23 października 2012

A co z Feniksem się stało? Rozglądam się za jego notką o Śnieżnikowym naszym wyjeździe i nic.
Ale Ty widzę nie próżnowałeś weekendowo i korzystałeś w pełni z pięknej pogody. Oby nie ostatni raz w tym roku... Śliczne jesienne fotki!
Serwus

lea 06:23 wtorek, 23 października 2012
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa dajaj

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]