Ze zdjęć bije sucha, ciepła i przyjemna jesień w lesie. Miłego zimowego wypoczynku!
Ancorek 21:39 piątek, 30 listopada 2012
Fajne klimaty jak zawsze no i kobyła zacnie lśni w jesienny słońcu.
rtut 21:33 niedziela, 25 listopada 2012
Widzę Ryjek że w połowie podobną trasę zaliczyliśmy ;) tylko nie te dni kurcze. Rowerek ładnie się prezentuje. A co do śniegu to coś o tym wiem Ryjek lubi zostawiać kolegów w śniegu po pas wołających o pomoc ;)).
FENIKS 21:22 niedziela, 25 listopada 2012
To nie czarno, ale białowidztwo ;)
ryjek 20:20 niedziela, 25 listopada 2012
Nie mogę się doczekać białego puchu, który będę młócił rakietami śnieżnymi. Dziewicze połacie nietkniętego ludzką stopą śniegu, pokryte szadzią drzewa powodują u mnie euforię :P
Szkoda, że od kilku lat nawet w górach zima przychodzi dopiero w styczniu :(
Ryjek zapada w sen zimowy :)
anamaj 20:04 niedziela, 25 listopada 2012
Ha ha. Czwarte zdjęcie gdzieś widziałem. W sobotę deptaliśmy sobie po kole. Atmosfera listopadowego lasu obsypanego igliwiem modrzewi nie do podrobienia. Może pogoda pozwoli jeszcze trochę pokręcić w przyszły weekend. Ale tak ciepło jak w ten, to już nie będzie.
domingo 18:44 niedziela, 25 listopada 2012