To był pierwszy ciepły weekend w tym roku. Skrzyknąłem ekipę dzielnych bikestatsowiczów Anię, Feniksa, Januszka i ruszyliśmy okrężną trasą na czeskie piwo do Javornika. Przy stromym podjeździe na Przełęcz Lądecką nikt nawet nie kwęknął, a przed samym Kłodzkiem Ania i Feniks oświadczyli, że nie chce wracać do domu i musiałem z zrobić rundkę honorową w kierunku Polanicy. Brawo, oby tak dalej :D
Przystanek przy zbiorniku Topola
Wspólne zdjęcie w Paczkowie
Nasz dzisiejszy cel Javornik
Piękny kościół w Travnej
Na Przełęczy Lądeckiej sporo śniegu
Podjazd w kierunku Borówkowej tym razem sobie odpuszczamy
Ładnie odnowione kamienice w Lądeku Zdrój
Komentarze (8)
Dziękuję Wam wszystkim za komentarze. Lea, Toomp, Lutra: widzę że nieźle pocisnęliście na pierwszym wspólnym wypadzie. Cerber: ładnie budujesz swoją kondycję w tym sezonie. Januszek: widziałem, że zrobiłeś kolejną 100tkę dzień po naszym wypadzie.
Uff,, ciężko będzie dorównać Wam w tym roku koła :(
Jak zwykle perfekcyjnie zaplanowane i takoż samo wykonane. Podjazd na Przełęcz Lądecką o tej porze roku zawsze stanowi dla mnie wyzwanie ale tym razem było jakoś lekko, chyba w grupie lżej. Dzięki za fajną trasę i znakomity "klimat"
Góry fascynowały mnie od dziecka, rowerem zaraziłem się kilkanaście lat temu, uwielbiam fotografować przyrodę. Na tym blogu staram się łączyć moje pasje.