Zabawy z niedzwiadkiem
Zaczęło się od spotkania z dziewczynami w Polanicy na pysznej pizzy. Feniks tak wolno zbierał się na rower, a połowa drogi z Kłodzka zajęła mu prawie pół godziny, dlatego załapał się tylko na ostatni kawałek, a resztę może pooglądać teraz na zdjęciach.
Po jedzeniu dziewczyny postanowiły wrócić do Kłodzka, a ja z Feniksem pojechaliśmy szukać przygód. Pierwszą było obłaskawienie niedźwiedzia, który dzięki Kasztelanowi okazał się chętny do współpracy.
Po krótkiej zabawie ruszyliśmy w teren, na leśne polanickie ścieżki.
Kamień zmaltretował puszkę Kasztelana, ale nie popsuło nam to zabawy.
Dojechaliśmy do miejsca w którym miał być ukryty skarb, dzięki zkrobatycznym zdolnościom Feniksa jego szukanie nie zajęło nam dużo czasu.
W drodze powrotnej odwiedziliśmy jeszcze nieużytkowany kamieniołom. którego kamień ma przepiękną barwę.
Dziękuję Feniksie za świetny wypad :)