Aniu: jestem pewien, że wymyślimy tej zimy jakiś wspólny wypad, czy będą to biegówki, rower, a może piesza wycieczka to już drugorzędna sprawa.
ryjek 07:14 wtorek, 3 grudnia 2013
Zibi: o różnicach pomiędzy rowerami napisałem niżej. Nie są one wielkie przy krótkich asfaltowych trasach a szkoda mi Cuba, bo napęd w zimie szybciej się zużywa.
Na twoich zdjęcia widać wiosnę i zimę :) Mam nadzieję,iż przekonasz się do biegówek, bo będzie mi brakowało naszych wspólnych wyjazdów. Chyba, że umówimy się na rowerowanie po górach w śniegu. Założę na authora mocniejsze opony i mogę śmigać.
anamaj 07:16 poniedziałek, 2 grudnia 2013
Mamut stoi przed budynkiem Ochotniczej Straży Pożarnej w Szczytnej.
ryjek 20:51 niedziela, 1 grudnia 2013
Toomp to Ty i Ania radziliście mi, żeby używać starego roweru w trudnych zimowych warunkach, uważam to za świetny pomysł. Przy jeździe po asfaltach o nachyleniu nie przekraczającym 15% nie ma dużej różnicy pomiędzy starym a nowym rowerem. Przerzutki działają wolniej, amor gorzej wybiera nierówności, hamulec nie pracuje jak żyleta, ale przy spokojnej jeździe nie ma to większego znaczenia. Dopiero jak wjedzie się w cięższy teren różnice które wymieniłem sprawiają, że nowy rower nabiera blasku. Brakowało mi dziś SPD, ale dzięki temu mogłem ubrać cieplejsze buty.
ryjek 20:50 niedziela, 1 grudnia 2013
A ten mamut to gdzie stoi?
rtut 20:47 niedziela, 1 grudnia 2013
Jaki mamut fajny
davidbaluch 17:53 niedziela, 1 grudnia 2013
No właśnie! Lutra - kiedy się nam w końcu pochwalisz swoim nowym nabytkiem?
lea 17:36 niedziela, 1 grudnia 2013
Zastanawiam się czy przesiadka na poprzedni sprzęt jest bardzo odczuwalna.
lutra 17:32 niedziela, 1 grudnia 2013
O tym,że rower i rower nie muszą oznaczać tego samego już się przekonałem.
Pięknie! Ryjek-empiryk musiał doświadczyć śniegu na własnej skórze. I BARDZO dobrze :P
lea 17:19 niedziela, 1 grudnia 2013
Przyznaję, że w taką pogodę, mimo nieszczególnie niskiej temperatury, odczucia cieplne są dość paskudne:/