Broumov

Sobota, 14 grudnia 2013 · Komentarze(12)
Cel tej wycieczki był ściśle określony: odwiedzić browar w Broumovie i zaopatrzyć się w świąteczny specjał, kwaśnicowe półciemne piwo z 17% ekstraktu.

Rano słońce przebijało się przez chmury, niestety nie był to słoneczny dzień.



Granicę przekroczyłem w okolicy czeskiej wioski Sonov. Rzadko wykorzystujemy ten przejazd, a jest dużo ciekawszy niż droga przez Otovice.



Cel osiągnięty :D
Znalazła się też chwila na przejazd przez stare miasto w Broumovie. Zaskoczyła mnie bardzo małą ilość świątecznych ozdób, nigdzie nie widziałem choinki.



Powrót przez Martinkovice i Bozanov. Z Wambierzyc pojechałem nowym asfaltem bezpośrednio do Niwy, pomijając monotonne podjazdy w Chocieszowie.



Nie widać tego na zdjęciach, ale było zimno, temperatura w okolicy zera, odczytywana kilka stopni poniżej zera. Uratowała mnie termoaktywna bielizna z wełną merynosów, dwie pary wełnianych skarpet i narciarskie rękawice :)

>>> Przebieg trasy <<<

Komentarze (12)

Ryjku tajne źródełko jestem bardzo za stawiam się na wezwanie aby odkryć to tajemne miejsce.

FENIKS 13:38 piątek, 20 grudnia 2013

Ja osobiście często śmigam przez Sonov..
Z Janoviczek prowadzi Niebieski szlak właśnie przez Sonov.Można go kiedyś wykorzystać jak będziemy wracać ze Szpiczaka,bądź z Suchych.

Pozdrawiam

merlin083 16:45 czwartek, 19 grudnia 2013

Ryjku, jeśli będziesz się wybierał do tajnego źródełka, to proszę daj znać, może uda mi się do ciebie dołączyć.

anamaj 07:28 wtorek, 17 grudnia 2013

Dziękuję wszystkim za komentarze.
Januszek: rozumiem Ciebie doskonale, gdyby mi lepiej szło na biegówkach też nie dotknąłbym roweru przez zimę. Czekam na porządny śnieg w górach, żeby go zmłócić swoimi rakietami ;)
Aniu: nie myślę o przyszłorocznym lecie, ale czym dłużej jeżdżę zimą, tym łatwiej wejść mi w rytm na wiosnę, a taki start zaowocuje latem :D
Zibi: podzieliłem się, jest jeszcze jedna buteleczka w lodówce, jakbyś miał ochotę to wpadnij jak będziesz w okolicy Kłodzka.
Feniks: mam jeszcze jedno tajne źródełko, zastanawiam się jak się do niego dobrać, pogoda sprzyja może uda się to jeszcze w tym roku... Co Ty na to?

ryjek 22:02 poniedziałek, 16 grudnia 2013

Nie brałem pod uwagę że też załapię się na to smaczne piwko z jak że fajnej wycieczki ;).
Wielkie dzięki Ryjku za buteleczkę zimnego i smacznego piwka.
Do zobaczenia.

FENIKS 21:09 niedziela, 15 grudnia 2013

W pierwszym momencie pomyślałam, że to już są przygotowania przed Alpami. A tu powód wyjazdu całkiem inny - kwaśniczak - wielu osobom marzy się po nocach :)

anamaj 07:04 niedziela, 15 grudnia 2013

Cel szczytny i pewnie wiele wyjaśnia :) chociaż tak naprawdę chętnie wsiadłbym na rower i pognał przed siebie, tylko to już tak jakoś jest ,że jak już przypnę biegówki to nic poza tym się nie liczy . Wiec póki co czekam jednak na wiosenne porywy wiatru. Pozdrawiam

januszek44 05:21 niedziela, 15 grudnia 2013

A co tam! Dobrze,że nie strzyże się ich na zimę :))) . Cel szczytny . Masz szczęście,że nie pojechałeś w kożuszku. Już byś się nie wyłgał.

lutra 22:22 sobota, 14 grudnia 2013

O przepraszam, je się nie zabija tylko strzyże i można to nazwać zabiegiem pielęgnacyjnym.
Trochę Wam tego zieleniec-kiego słońca dziś zazdroszczę, szczególnie, że gdyby nie źle ustawiony budzik znalazłbym się zupełnie gdzie indziej. Ze zdjęć znajomych widzę, że dzisiaj na Śnieżniku i w Górach Sowich też była cudowna pogoda :)

ryjek 21:41 sobota, 14 grudnia 2013

Ładnie, wykończyłeś jakieś merynosy żeby mieć bieliznę termoaktywną i to w haniebnym celu zakupu browara :) wstyd. Na Zieleńcu rano do 11 było piękne słońce, warunki prawie alpejskie, no może poza drobnym szczegółem, że śnieg był praktycznie tylko sztuczny na stoku i po godzinie zrobiły się muldy. W każdym razie sezon prawie alpejski rozpoczęty. Pozdrawiam

cerber27 21:29 sobota, 14 grudnia 2013
Wpisz cztery pierwsze znaki ze słowa losie

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]