droga 100 zakretow i Broumovsko w bonusie

Niedziela, 8 lipca 2012 · Komentarze(10)
Pierwszy wypad z LEĄ, z którą umówiliśmy się w Radkowie z planem przejechania drogi stu zakrętów i kawałek dalej. Świetna trasa, wyborne towarzystwo, cudowny dzień w którym nawet gdybym mógł, nie zmieniłbym niczego.
Okazało się, że LEI nie straszny jest żaden podjazd: 'muszę wjechać na górę to wjeżdżam' komentowała i z łatwością zaliczała jedną za drugą. Na zjazdach też trudno było ją dogonić, zwijała się w kulkę która przy mojej rekordowej prędkości 66km/h wyraźnie oddalała się ode mnie zamiast przybliżać.
Feniks jak zawsze, zamiast do domu chciał wydłużyć trasę do 200km (jeszcze takie będą, obiecuję). Do zobaczenia na przyszłych wycieczkach, które już obmyślam w swojej głowie.



Spotkanie w Radkowie i droga stu zakrętów.


Przystanek Kudowa Zdrój



Zaczynamy jazdę w terenie, czyli rajd wzdłóż całego Broumovsko od Boru do Honskego Sedla.



Koniec wspólnej wycieczki i powrót do domu.



Komentarze (10)

Zrobiliście kapitalną wycieczkę.Świetna fotorelacja z powalającymi fotkami chmur i zachodu Słońca.Ale fotka ukazująca siedzących na ławce, posmutniałych chłopaków z podpisem:"Koniec wspólnej wycieczki i powrót do domu" jest bardzo znacząca i trochę zabawna z punktu widzenia całej fotorelacji.A może tylko ja tak to postrzegam.Szóstka z plusem i za trasę i za fotorelację.

pioter50 14:52 środa, 11 lipca 2012

No piękne te Wasze zdjęcia! Ostatnia fota powala na łopatki.
To zaliczanie z łatwością podjazdów to troszkę na wyrost, ale rzeczywiście jechało mi się z Wami świetnie. W tak doborowym towarzystwie żadna stromizna nie straszy :) Dobra - dość słodzenia.
Jeszcze raz - dzięki! I do następnego.

lea 07:04 wtorek, 10 lipca 2012

Bardzo ładnie. Widoki ze skałki z drabinką czadowe, tym bardziej, że z Leą :)
Ostatnia fotka chmur powaliła mnie. Gra kolorów. W niedzielę wieczorem przed burzą niebo zrobiło niezły pokaz.

domingo 06:25 wtorek, 10 lipca 2012

Wyjazd jak zawsze super przewodnik Ryjek prowadził jak po nitce i to po tak fajnych bezdrożach a Lea tylko się uśmiechała czyli wszystko na 100% udane, dzięki i proszę o jeszcze.

FENIKS 01:21 wtorek, 10 lipca 2012

Widać, że humory wam dopisywały. Zdjęcia jak zawsze super. Też żałuję, że mnie tam z wami nie było, ale u mnie "wygrał" Milicz.

anamaj 21:12 poniedziałek, 9 lipca 2012

czekam na zdjęcia :)

anamaj 13:51 poniedziałek, 9 lipca 2012

Trzymam za słowo :) Miłego weekendu :)

anamaj 13:08 piątek, 6 lipca 2012

W tym, albo w przyszłym tygodniu. Jeśli trasę zrealizujemy jutro obiecuję, że na przyszły wymyślę coś równie atrakcyjnego :)

ryjek 10:56 piątek, 6 lipca 2012

Piękna trasa, kiedy planujecie nią przejechać ?

anamaj 08:30 piątek, 6 lipca 2012
Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa lkazd

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]