Okolice Kłodzka
Pod wieczór deszcz przestał padać, a ja z nadzieją na dłuższą przejażdżkę ruszyłem na rower. Niestety burzowe chmury zniechęciły mnie do dalszej jazdy, dlatego pokręciłem się w okolicy Kłodzka odkrywając w dawno nie odwiedzanych miejscach nowe asfalty. Kto po zdjęciach zgadnie gdzie byłem?
Nowa tablica i ławeczka, bardzo piękne miejsce pierwszego odpoczynku.
Święty Ambroży, nie mam pojęcia czyim jest patronem i dlaczego jego pomnik stanął w tej malutkiej wioseczce.
Tutaj kończy się asfalt, ale zaraz za obejściem zaczyna się asfalt położony w innej wiosce. Młody gospodarz bezproblemowo pozwala przejechać przez swoje podwórko.
Malutka chatka jak z bajki i nowy nieznany asfalt.
Na koniec dla ułatwienia zagadki odnowiony krzyż, ze znaną wszystkim górą w tle.
Testowane ustawienia Reby:
-komora pozytywna 90PSI
-komora negatywna 80PSI
Amortyzacja bardzo dobra, ugięcie wstępne też, na razie pozostanę przy tych ustawieniach, chociaż korci mnie, żeby obniżyć ciśnienie komory negatywnej.
Amortyzator nie zapada się przy niskich ciśnieniach, jeśli najpierw pompuje się komorę pozytywną, a dopiero później negatywną, dlatego radzę to robić w tej kolejności.