Machov z ekipą świdnicką

Sobota, 8 czerwca 2013 · Komentarze(6)
Uczestnicy
Ra poprosił mnie i Anię o zaplanowanie trasy pokazującej uroki naszej kotliny. Z radością się na to zgodziłem, dzięki czemu mogłem dziś spędzić fantastyczny dzień z roześmianą ekipą rowerową ze Świdnicy.

Pierwszy przystanek zrobiliśmy w Polanicy przy źródełku, humory dopisywały wszystkim i tak zostało aż do końca wypadu.


Zaraz za Polanicą wjechaliśmy w teren, którym dojechaliśmy aż do Pasterki. W lasach nie było dużo błota, trochę za Polanicą i przed Pasterką, ale nikomu ono nie przeszkadzało. Mój Racing Ralph tym razem spisywał się wyśmienicie, dzięki czemu nie zaliczyłem ani jednej gleby :)




W Pasterce krótki odpoczynek na obiadek i Opata. Tym razem mała kiełbaska wygrała z malutkim schabowym, niestety kiełbaska nie należała do mnie ;(



Powrót zaplanowałem przez Machov, zdjęć niewiele bo jazda po kamieniach wzdłuż granicy szybka, z zjazd z Machovskiego Kriza jeszcze szybszy. Powrót do Polski przez piękną łąką przez Machovske Konciny.



W Pstrążnej z powodu braku czasu postanawiamy skrócić naszą wycieczkę. Trochę mi smutno, że nie pokażę tym razem kolegom Gór Orlickich, ale cieszę się, że zaliczę 20% podjazd pod Bukowinę Kłodzką. Ostatni raz jechałem tam z Leą i Feniksem, tym razem, też nikt nie starży się na mocno wypiętrzony podjazd :)



W Dusznikach kładą nowe tory, a Ania prezentuje uśmiech No.5 - jeden z ładniejszych :)


Obiadek i ostatnie pogaduchy, potem powrót przez Polanicę. W samym Kłodzku trafiliśmy na oberwanie chmury i grad, ale zanim przemokłem zdązyłem dojechać do domu.


Dziękuję wszystkim za fantastycznie spędzony dzień.

Komentarze (6)

Dziękować, dziękować. Co do jedzenia, biorę wszystko na siebie :P, piwo wzmaga u mnie jedzenie - jedzenie wzmaga chęć na piwo i kółeczko się zamyka :)
Ps. Żart oczywiście, ale jak tu nie napić się piwka w takim towarzystwie. Po drugie pierwszy posiłek to jakieś nieporozumienie, mała porcja i niedosmażone, dlatego trzeba było coś dorzucić.
Do następnego wypadu :)

Ra1984 16:48 niedziela, 9 czerwca 2013

Wypad jak widzę całkiem udany super, ale tych obiadów ;) !! Ryjek chciałeś chłopaków załatwić przejedzeniem ;).
Pozdrawiam i do zobaczenia.

FENIKS 13:58 niedziela, 9 czerwca 2013

Sporo zieleni i frytek (łakomczuchy!) widzę :)

Ancorek 10:28 niedziela, 9 czerwca 2013

Dziękuję, jestem bardzo wdzięczny za zaplanowanie i przewodnictwo w wyjeździe. Było świetnie, tereny macie cudowne!

Moo1986 07:47 niedziela, 9 czerwca 2013

Świetny wypad. Ładnie to tak jeździć po "moich" górkach i nic się nie odezwać że jesteś?:)

pozdrawiam

merlin083 06:54 niedziela, 9 czerwca 2013

Dzięki Ryjek za zaplanowanie świetnej trasy. Na podjeździe do Bukowiny wszystkich zostawiłeś z tyłu.

anamaj 03:35 niedziela, 9 czerwca 2013
Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa skuki

Dozwolone znaczniki [b][/b] i [url=http://adres][/url]