Wpisy archiwalne w kategorii

Midi 50-100km

Dystans całkowity:15775.10 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:973:00
Średnia prędkość:16.21 km/h
Maksymalna prędkość:179.00 km/h
Suma podjazdów:121876 m
Maks. tętno maksymalne:193 (105 %)
Maks. tętno średnie:156 (81 %)
Suma kalorii:4865 kcal
Liczba aktywności:224
Średnio na aktywność:70.42 km i 4h 20m
Więcej statystyk

Stanisław

Wtorek, 5 maja 2015 · Komentarze(3)
Ostatnio jechałem Drogą Wieczność, teraz przyszła kolej na Drogę Stanisława. Na drodze zmiany, postawiono kilka tablic informacyjnych o florze i faunie. Ktoś oznakował nowe szlaki pomiędzy Pokrzywnem a Paszkowem, na białym tle zajączek, a drugi z grzybkiem. Szlaki biegną bardzo atrakcyjnymi terenami od Drogi Stanisława w kierunku Góry Borewicza, bardzo jestem ciekaw kto je wytyczył.
Droga Wieczność
Kamień na Drodze Wieczność
Droga przez Hutę
Zjazd z Huty pieszym szlakiem do Zalesia, do podjazdu ten szlak raczej się nie nadaje.
Droga z Huty do Zalesia
Zółty szlak z Huty do Zalesia
Zółty szlak z Huty do Zalesia
Powrót to szukanie nowych dróg i bezdroży, niestety zmrok uniemożliwił robienie zdjęć.

Wieczność

Czwartek, 30 kwietnia 2015 · Komentarze(3)
Kolejny wypad na moje ukochane bystrzyckie leśne drogi. W lasach bardzo sucho, spokojnie jeździ się po terenie.
Droga do Lasówki
Strażnik Wieczności
Droga nad Pokrzywnem
Powrót polami gdzie Epik zadziwił mnie przy pokonywaniu przeszkód na polnej drodze rozrytej przez traktory.
W tym rowerze drzemie niesamowity potencjał.
Koziołki na łące
Pola nad Wielisławiem
Majowe drzewa

Kozia Hala

Czwartek, 23 kwietnia 2015 · Komentarze(1)
Uczestnicy
Ambitny wypad do pracy, najpierw sprawdzenie nowych ścieżek i podjazdów, potem ognisko v.3 na moim ulubionym miejscu. Zaczęliśmy od szybkiego przejazdu do Dusznik. Polanickie źródełko jeszcze zamknięte, a tu można napić się wody zdrojowej.
Hotel w Dusznikach
Feniks przy żródle
Park Zdrojowy w Dusznikach
Z Dusznik pojechaliśmy na Jamrozową Polanę, a potem wspięliśmy się do Orlickiej Drogi na rozdroże do Cichalki. Stamtąd nastąpił szybki zjazd zapomnianym szlakiem do Rancha Panderoza i zjazd bardzo szybką szutrową drogą do Drogi Justyny.
Droga do Cichalki
Zjazd z Zieleńca
Podjazd w Przygórzu
W końcu cel naszej wycieczki, pyszna kiełbaska i małe co nieco.
Kiełbaska z ogniska
Ognisko v3

Nieznane Stołowe

Niedziela, 19 kwietnia 2015 · Komentarze(0)
Uczestnicy
Niedzielna trasa zaproponowana przez Sergiusza, część pieszych szlaków dla mnie i Ani była nieznana, piękne dzikie rejony Gór Stołowych. Początek przejazdu to standardowy transfer przez Polanicę, Szczytną, Batorówek i starą drogą w stronę Karłowa do miejsca przecięcia przez zielony szlak rowerowy.
Arek w Batorowie
Zielony szlak rowerowy
Dalej Sekstans, kawałek zjazdu drogą w kierunku Łężyc i ostry zakręt w lewo na zielony szlak pieszy, tam zaczyna się nasza przygoda :)
Zjazd do Łężyc
Rozdroże szlaków
Proga w Górach Stołowych
Rowerzyści w choinkach
Tak wyglądał ten piękny szlak.
Sergiusz na zielonym szlaku
Anamaj na zielonym szlaku
Kapliczka w Górach Stołowych
Rowery na szlaku
Z Batorowa na zielonym szlaku do Polanicy też czekało nas kilka atrakcji, w tym nieznany nam singielek przez samą Polanicą.
Przeprawa przez strumień
Droga z Batorowa
Droga do Polanicy
Singielek przed Polanicą
W Polanicy spotykamy Tomka, z którym wracamy do Kłodzka, po drodzę Feniksa i Patrycję, którzy dopiero wyruszają na wycieczkę. Dziękuję wszystkim za fantastyczny dzień.

Krowiarki

Wtorek, 7 kwietnia 2015 · Komentarze(0)
Krowiarki to niewielkie pasmo górskie, tak małe że często pomijane w zestawieniach. Przechodzą przez nie trzy szlaki turystyczne i jeden rowerowy, ale dla tych, którzy lubią jeździć na dziko te góry mają ogromny potencjał. Trzeba tylko uważać, żeby się nie zgubić, pagórki pokryte lasami i łąkami są bardzo do siebie podobne, a drogi wiją się, często zmieniając kierunek. Kilka zdjęć na zachętę.
Stacyjka
Dzika droga
Panorama Masywu Śnieżnika
Krowiarki - droga przez łąkę
Krowiarki - ścięte brzozy
Krowiarki - festiwal chmur

Dwie wieże

Sobota, 4 kwietnia 2015 · Komentarze(4)
Dwie wieże i na żadnej z nich wcześniej nie byłem, jedyne wytłumaczenie, że znajdują się bardzo blisko Kłodzka.
Pierwsza wieża to Suszynka, której budowę ukończono w grudniu 2014 roku. Wieża jest bardzo solidna, wybudowana z żelbetonu obudowanego z zewnątrz piaskowcem wybudowana na niewysokim wzniesieniu 470m n.p.m. jednak jej usytuowanie powoduje, że widać z niej aż 6 górskich pasm: Góry Stołowe i Broumovsko, Góry Sowie, Bardzkie, Złote, Masyw Śnieżnika i Góry Bystrzyckie. Warto wybrać się an nią w pogodny dzień, albo wracać tamtędy z nadzieją na piękny zachód słońca. Od maja do października wieża otwarta jest od 8-22, wejście jest bezpłatne.
Suszyna od strony Kamieńca
Wieża Suszynka
Szuszynka - panorama Gór Bystrzyckich i Orlickich
Suszynka - panorama Gór Stołowych i Broumovsko
Druga wieża stoi na Górze Świętej Anny w okolicy Nowej Rudy. wybudowano ją w 1911 roku. W październiku 2014 roku zakończono jej remont, dlatego wygląda jak nowa. Pomimo tego, że stoi zaledwie na wysokości 647m n.p.m. widok z niej jest imponujący. Widać wszystkie pasma górskie Kotliny Kłodzkiej, pomimo słabej pogody widziałem Rumperhticky Spicak w Górach Kamiennych. Dodatkową atrakcją jest bardzo stromy 16% asfaltowy podjazd od strony Nowej Rudy.
Droga na Górę Świętej Anny
Wieża na Górze Świętej Anny
Panorama na Góry Bystrzyckie
Panorama na Góry Sowie
Okolice Nowej Rudy są bardzo wypiętrzone, jeżdżąc po okolicy trafiłem na dom z którego widać przepiękną panoramę Gór Sowich.
Dom z widokiem na Góry Sowie
Pogoda była bardzo kapryśna, od pięknego słońca po śnieg, przez który postanowiłem skrócić wycieczkę.

Góry i lasy bardzkie

Piątek, 20 marca 2015 · Komentarze(2)
Odebrałem Epika z pierwszego przeglądu gwarancyjnego ze sklepu Dobry Rower, gdzie Pan Krzysztof Kubicki zajął się nim jak swoim rowerem za co mu bardzo dziękuję. Epik ma już swoje docelowe pedały Crank Brothers 5050 i bardzo wygodne piankowe chwyty Crank Brothes Cobalt. Kierownica została przycięta z 700mm do 680mm i zyskała różki XCR Pro. Po tym ostatnim zabiegu w końcu mogę o Epiku powiedzieć "mój rower" :)
Epik na zamku
Przy okazji zwiedziłem Ząbkowice Śląskie i jak przystało na prawdziwego turystę odwiedziłem informację turystyczną pod krzywą wieżą. Dowiedziałem się, że Ząbkowice nie mają nic do zaoferowania dla rowerzystów. Pan w informacji był bardzo pomocny w zaprezentowaniu wszystkich atrakcji architektonicznych miasta.
Kamienne głowy
Zamek w Ząbkowicach
Dzięki wspaniałej wiosennej pogodzie w końcu mogłem przetestować swój rower w terenie. wybrałem do tego szlak ze Srebrnej Góry na Przełęcz Wilczą, dalej niebieskim szlakiem pieszym i nieoznakowanymi drogami leśnymi pojechałem do Barda. Rower fantastycznie spisuje się w terenie, jedyne czego brakuje to sił w mięśniach do pokonywania bardzo stromych kamienistych dróg.
Przłęcz Wilcza
Dzika droga na Wilczak
Przełęcz Mikołajowska
Panorama Gór Bardzkich
Z Barda pojechałem żółtym szlakiem rowerowym bezpośrednio na Przełęcz Łaszczową z pominięciem krzyża. Dawno tędy nie jechałem i wydawało mi się, że szlak złagodniał. Z Łaszczowej terenowym szlakiem nad Wojciechowicami do Kłodzka.
Źródełko nad Bardem
Żółta pętla rowerowa
Nad Wojciechowicami
Góry Bardzie chociaż niewysokie idealnie nadają się do ćwiczenia formy przed sezonem, jest tu mnóstwo leśnych dróg i ścieżek, a na dodatek nie ma już w tych górach śniegu.

Pierwszy marcowy

Niedziela, 1 marca 2015 · Komentarze(2)
Uczestnicy
Tym razem Emi zapowiedziała przybycie do kotlinki, celem miało być Schronisko Jagodna gdzie imprezowała grupa narciarzy biegowych. Miało być lajtowo i asfaltowo, ale udało mi się wtrącić swoje trzy grosze i znów wylądowaliśmy w zlodowaciałych Górach Bystrzyckich.
16tka w Wielisławiu
Droga nad Pokrzywnem
Rowerzyści w Górach Bystrzyskich
Usypiając czujność współtowarzyszy pokierowałem ich na Drogę Wieczność, na której tym razem nie było dużo śniegu, ale trafiliśmy na lód. Na szczęście nikomu nic się nie stało.
Droga Wieczność zimą
Rozjazd Wieczności i Długiej Drogi
Zjazd Długą Drogą
Do schroniska zdążyliśmy na rozdanie nagród. Wielkie gratulacje dla wszystkich wygranych!
Narciarze kontra rowerzyści
Zdjęcie z albumu Cerbera
Po długim biesiadowaniu o zmierzchu dotarliśmy do Kłodzka. Dzięki Emi i Feniksie za wszystkie śmiechy podczas tego wyjazdu :D