Wpisy archiwalne w kategorii

Midi 50-100km

Dystans całkowity:15775.10 km (w terenie 0.00 km; 0.00%)
Czas w ruchu:973:00
Średnia prędkość:16.21 km/h
Maksymalna prędkość:179.00 km/h
Suma podjazdów:121876 m
Maks. tętno maksymalne:193 (105 %)
Maks. tętno średnie:156 (81 %)
Suma kalorii:4865 kcal
Liczba aktywności:224
Średnio na aktywność:70.42 km i 4h 20m
Więcej statystyk

Karłów

Niedziela, 9 marca 2014 · Komentarze(6)
Uczestnicy
Pierwszy wypad z Jaberem, na spotkanie w Batorówku pędziłem kombinowaną drogą przez Niwę i Chocieszów.
Dalej pojechaliśmy Praskim Traktem.



Powrót drogą stu zakrętów do Radkowa, boczną drogą do Wambierzyc, przez Raszków i Niwę do Wolan. W ten sposób zaliczyłem większość bocznych asfaltów.



W Kłodzku fotografując zachód słońca spotkałem Bogdano, z którym pogadałem przez chwilę, ale zimno wywiało nas do domów.


Spalona - Masarykova Chata - Cihalka

Sobota, 15 lutego 2014 · Komentarze(6)
Uczestnicy
Dzisiejszy wypad zaplanowałem po to, żeby przed sezonem przetestować siły na kilku długich i męczących podjazdach.
W okolicy Kłodzka wiał bardzo mocny wiatr, na szczęście uspokoił się przed naszym podjazdem ze Starej Bystrzycy na Spaloną, który poszedł mi wyjątkowo łatwo. Przy schronisku prawie nie ma śniegu, wyciąg działał, trzech narciarzy zjeżdżało po łacie śniegu. Drogowcy naprawili uszkodzoną drogę pomiędzy Spaloną a Mostowicami.



Po obiedzie w Orlicke Zahori ruszyliśmy na kolejny długi i monotonny podjazd na Masarykową Chatę. Każdy kto tędy jechał wie, że ta droga potrafi wymęczyć, nam poszło całkiem nieźle. W okolicy Serlicha trochę śniegu, chociaż nie na tyle dużo, żeby można było pojeździć na biegówkach.
W Destne narciarze zjeżdżali na nieźle ośnieżonym stoku.



Z Destne pojechaliśmy przez piękne czeskie wioseczki do Olesnice. Boczne drogi kusiły nas, żeby wjechać w teren.



Z Olesnice czekał nas kolejny podjazd do Cihalki. Bałem się, że przed granicą śnieg na kawałku szutrowej drogi śnieg uniemożliwi nam jazdę. Okazało się, że było tylko trochę lodu. Narciarze w tym roku nie pojeżdżą tu sobie na biegówkach.



Test wyszedł bardzo pozytywnie, okazało się, że mamy z Feniksem podobną, całkiem niezłą kondycję. Dzięki temu nie będę obawiał się planować w marcu bardziej ambitnych tras.

Javornik

Poniedziałek, 6 stycznia 2014 · Komentarze(5)
Uczestnicy
Piękny słoneczny dzień pachnący wiosną. Wybraliśmy się z Feniksem na obiad i czeskie piwo do Javornika. Byłem ciekaw jak o tej porze roku pójdzie mi podjazd od czeskiej strony na Przełęcz Lądecką. Było fantastycznie, dzięki ciepłej zimie prawdopodobnie nie będę zaczynał sezonu od zadyszki :)

Już na Przełęczy Łaszczowa przywitało nas piękne słońce.

Nowo odkryty skrót pomiędzy Dzbanowem a Ożarami.

Tym razem postanawiamy zrobić wspólne zdjęcie przed kościołem w Złotym Stoku.

Przejazd przez granicę Złoty Stok - Bila Voda

Panorama Jeseników i Gór Złotych, bardzo dobrze było widać Pradziada, niestety przez słońce źle wychodził na zdjęciach.

Javornik i nagroda :)



Drugą nagrodą był dla mnie podjazd na Przełęcz Lądecką :D

Widok na Borówkową, tu również nie widać śniegu.

Dzięki Feniksie za świetny wypad.

>>>  Przebieg trasy <<<

Pierwszy noworoczny z Feniksem

Sobota, 4 stycznia 2014 · Komentarze(4)
Uczestnicy
Pierwszy wypad w tym roku zaplanowałem na Srebrną Górę, gdzie mieliśmy napić się Opata w schronisku. Niestety okazało się, że w zimie schronisko jest nieczynne, dlatego po krótkim zastanowieniu wdrożyliśmy plan awaryjny i pojechaliśmy do Koszyna na "Swojskie Jadło". Objedliśmy się tam, popiliśmy, potem z górki do Kłodzka rowerek sam się potoczył.
Pełna relacja z wypadu na blogu u Feniksa







>>> Przebieg trasy <<<

Okolice Kłodzka

Niedziela, 29 grudnia 2013 · Komentarze(6)
Prognozy zapowiadające deszczowy dzień na szczęście okazały się nietrafione. Temperatura w dalszym ciągu jesienna, w kotlinie brak śladów śniegu. Kilka zdjęć z naszej malowniczej kotlinki.
Panorama Gór Bardzkich.

Romanowo i Stary Waliszów.

Panorama Gór Bystrzyckich

Bozanov z Feniksem

Sobota, 21 grudnia 2013 · Komentarze(4)
Uczestnicy
W pierwszy dzień zimy zapowiadano piękną pogodę z dodatnią temperaturą i brakiem śniegu, dlatego zamiast wycieczki w góry umówiłem się z Feniksem na rower. Okazało się to strzałem w dziesiątkę, jeszcze raz w tym roku odwiedziliśmy Bozanov, Martinkovice i Otovice, gdzie w sklepie zaopatrzyliśmy się na święta w Opatowski Kwasnicak :)
Na pierwszym zdjęciu Niwa, na drugim nowy asfalt pomiędzy Niwą a raszkowem, a na trzecim droga z Raszkowa do Wambierzyc.

Wambierzyce, Radków i Bozanovsky Spicak.

W Bozanovie przerwa na pyszne jedzonko w "Hospudce u Oldy", potem rajd przez czeskie wioseczki do sklepu w Otovicach.

Z Otovic wracamy przez Ścinawki z Robertem, który tak szybko jechał, że nie zdążyliśmy zrobić żadnych zdjęć. Do Kłodzka dojeżdzamy przed zachodem słońca.

Dzięki Feniksie za świetną wycieczkę :)

Góry Bardzkie z ekipą BS

Niedziela, 10 listopada 2013 · Komentarze(9)
Uczestnicy
Jeszcze raz wróciłem na zasypane liśćmi szlaki Gór Bardzkich. Tym razem ich uroki chciałem pokazać ekipie bikestats. Pomimo zimna, w grupie jeździ się raźniej, dziękuję za fantastyczny dzień :)


Przełęcz Droszkowska i dziki zjazd czarnym szlakiem pieszym w kierunku Przełęczy Chwalisławskiej.




Z Przełęczy Chwalisławskiej pojechaliśmy na Przełęcz Kłodzką. Z drogi rozpościerał się piękny widok na Kłodzko i Kłodzką Górę.




Dalej pojechaliśmy czerwonym szlakiem rowerowym trawersującym zbocza Góry Kłodzkiej na Przełęcz Łaszczową.




Z Przełęczy Łaszczowa leśnymi drogami zjechaliśmy do Barda.




Po zjeździe trzeba było znów wjechać na Przełęcz Łaszczowa, ale co to dla nas dzielnych zuchów - sama przyjemność :)




Do Kłodzka wróciliśmy leśną drogą biegnącą nad Wojciechowicami.

>>> Przebieg trasy <<<

Jesienne Góry Stołowe

Sobota, 26 października 2013 · Komentarze(11)
Uczestnicy
Przepiękne, słoneczne żółto-brązowe Góry Stołowe ze znakomitą ekipą bikestats oznaczało tylko jedno - cudownie przeżyty dzień :)))

Zaczęliśmy od dojazdu przez Złotno i Przełęcz Lisią na miejsce spotkania z Anią i Bogdanem, przy wjeździe do Błędnych Skał.




Dalsza trasa prowadziła przez Bukowinę Kłodzką i piękną łąkę do Machova.





Po krótkiej przerwie z Karkonosem ruszyliśmy ostro pod górkę, Ania z wrażenia wywaliła jęzor. Polnymi drogami przejechaliśmy do Slavny nad Suchym Dolem.




Na obiad było jeszcze za wcześnie, dlatego postanowiliśmy powałęsać się po okolicznych skałkach.





Obiadek dostaliśmy dopiero w Hlavnow, ale było warto nadłożyć drogi - jedzenie bardzo dobre i tanie, obsługa profesjonalna i miła. Powrót przez Machovsky Kriz do Pasterki.




Dalszy ciąg to przejazd tajemniczym lasem do Batorówka, gdzie dotarliśmy już po zmroku. Dziękuję wszystkim za ten dzień :)



>>> Przebieg trasy <<<

Jesienne Góry Złote

Środa, 23 października 2013 · Komentarze(7)
W ramach objazdu przed zimą wszystkich pasm górskich Kotliny Kłodzkiej tym razem wybrałem się w Góry Złote.

Przełęcz Łaszczowa i leśna droga trawersująca zbocza Góry Kłodzkiej, biegnąca na Przełęcz Kłodzką.




Dalsza część drogi to przejazd lasami z Przełęczy Kłodzkie, przez Chwalisławską, Leszczynową na Przełęcz Jaworową. Bardzo dużo w tym rejonie lasów bukowych, które o tej porze roku przepięknie wyglądają.




Z Przełęczy Jaworowej zjechałem na dziko na Przełęcz Różaniec, a stamtąd pierwszy raz czeskim szlakiem rowerowym wprost na Borówkową. Końcówka granicznika to oczywiście prowadzenie roweru (pozdrowienia dla Toompa).




Na szczycie cisza i spokój, jeden samotny turysta i jak zawsze piękne widoki.



Ze szczytu zjechałem granicą na Przełęcz Lądecką, dalej pojechałem po czeskiej stronie drogami wzdłuż granicy na Przełęcz Karpowską.




Przełecz Karpowska i zjazd labiryntem podobnych do siebie dróg do Lądka.




>>> Przebieg trasy <<<

Jesienne Góry Bystrzyckie

Sobota, 19 października 2013 · Komentarze(8)
Uczestnicy
Wypad po znanych i nieznanych drogach Gór Bystrzyckich. Towarzyszyły mi dwie Anie na Lycanach i Bogdan.

W góry bystrzyckie wjechaliśmy przy "Metalowcu" w Szczytnej. Pomimo długiego i wcale nie lekkiego podjazdu nikt się nie skarżył. Bukowy las przez który przejechaliśmy był naszą nagrodą za trudy.





Dojechaliśmy do Zielonej Drogi nad Pokrzywnem i nią do Wieczności. Jak co roku zachwyciły mnie na niej żółte modrzewie.





W Hucie krótka przerwa na jedzenie, po którym czekał nas zjazd do Wójtowic.



Po zjeździe kolejny długi podjazd z Mostowic do Spalonej.




Po obiedzie w Schroniku powrót lasami do Szczytnej. Tak kręciłem po leśnych nieoznakowanych drogach, że nikt nie wiedział gdzie jesteśmy. Na końcu czekał nas fantastyczny zjazd ze Zbójnickiej Góry do Bobrownik.




Dziękuję za fantastyczny dzień.
>>> Przebieg trasy <<<