Wpisy archiwalne w kategorii

W intymności

Dystans całkowity:12856.66 km (w terenie 80.00 km; 0.62%)
Czas w ruchu:795:22
Średnia prędkość:16.16 km/h
Maksymalna prędkość:65.00 km/h
Suma podjazdów:99617 m
Maks. tętno maksymalne:193 (101 %)
Maks. tętno średnie:417 (218 %)
Suma kalorii:1787 kcal
Liczba aktywności:188
Średnio na aktywność:68.39 km i 4h 13m
Więcej statystyk

Polanica kontrolnie

Poniedziałek, 27 maja 2013 · Komentarze(1)
Dalszy ciąg dostrajania Reby RL i nowe ustawienia kierownicy. Nowe komfortowe chwyty z rogami Logic VLG-849D3 spowodowały, że przy dystansach powyżej 50km zaczęły boleć mnie plecy. Na razie kombinuję z ustawieniami kierownicy i siodełka, mam nadzieję, że nie będę musiał wymieniać mostka, w ostateczności wrócę do starych chwytów.

Moja waga 70kg.

Poprzednie ustawienia amortyzatora:
-komora pozytywna 100PSI
-komora negatywna 100PSI

Testowane ustawienia:
-komora pozytywna 105PSI
-komora negatywna 90PSI

Amortyzator pracuje dużo lepiej, wyłapuje drobne dziury na drodze, bez zbytniego bujania. Na pierwszym zdjęciu ugięcie wstępne pod moim ciężarem (SAG), na drugim ugięcie podczas płaskiej drogi do Polanicy z niewielkimi wybojami. Przy nacisku podczas postoju amortyzator ugina się lekko ponad podziałkę.



Jutro ciąg dalszy :)

Bystrzyckie ścieżki

Sobota, 18 maja 2013 · Komentarze(3)
Rano wiało i pogoda była niepewna, ale po południu wypogodziło się. Ania pojechała na Przełęcz Walimską, a ja postanowiłem pokręcić się po Górach Bystrzyckich.

Fragment podjazdu w Bobrownikach nie jest już tak groźny jak na początku sezonu.


Nowiutka szutrowa droga pomiędzy Bobrownikami a Drogą Justyny i Muflonem, jedzie się nią naprawdę przyjemnie.




W schronisku pod Muflonem jak zawsze cisza i spokój.



Zjazd ze Zbójnickiej Góry.


Miałem jeszcze zjechać do Dusznik po kiełbasę i posiedzieć przy ognisku, ale o 19-tej temperatura w górach spadła poniżej 10 stopni, dlatego zrezygnowałem z tego planu.


Ognisko part.2

Środa, 8 maja 2013 · Komentarze(5)
Dzisiaj testowałem nowe pedały platformowe VP-55 kupione z myślą o jeździe enduro i zestaw opon na ciężkie górzyste warunki Rocket Ron 2.1 na przodzie (przydałby się Nobby Nic) i Albert 2.25 (nie Fat) na tyle. Po kilku miesiącach jazdy SPD poczułem dziś jakbym jeździł w wygodnych kapciach. Dzięki dużej powierzchni i wielu pinom noga bardzo stabilnie leży na pedałach, dlatego polubiłem je już od pierwszych chwil.

Góry Bystrzyckie, gdzieś na górze cel mojej wycieczki.



Kamienista poniemiecka droga idealnie nadaje się do testowania terenowych opon. Rocket Ron z przodu nieźle trzyma trakcję, Albert 2.25 założony na tył idealnie amortyzuje.



O zachodzie słońca dotarłem do celu, kiełbaska, piwko, tylko Feniksa cholernie brak :(



Powrót w nocy 'Wiecznością' jak zawsze dostarcza wielu niesamowitych wrażeń i emocji, których nie da się porównać z żadnymi innymi :)

Destne v Orlickych Horach

Niedziela, 21 kwietnia 2013 · Komentarze(10)
Dzisiaj pojechałem odwiedzić kilka ulubionych wioseczek czeskich Gór Orlickich.

Zabytkowa droga pomiędzy Spaloną o Mostowicami (niestety asfalt po zimie tragiczny, przed samymi Mostowicami zaorany)


Orlicke Zahori


Jeszcze jeden słoneczny tydzień i będzie można wjeżdżać na Orlicę.


Destne i nowo odkryta knajpka pełna kóz i przetworów z (nie tylko) koziego mleka ;)



Olesnice v Orlickych Horach



Cihalka wita mnie wiosennymi kwiatkami wzdłuż całek drogi.



Już po polskiej stronie spotkałem Anię i Feniksa wracających z drogi stu zakrętów. W Polanicy zasiedliśmy wspólnie przy piwku planując wypady na najbliższe tygodnie :)))


Oczywiście Ani i Feniksowi było za mało kilometrów i musiałem z Polanicy wracać opłotkami, ale w takim towarzystwie warto było nadrobić drogi. DZIĘKI ZA MIŁE SPOTKANIE.

mokry hrbet - kralicky sneznik

Sobota, 23 marca 2013 · Komentarze(16)
W górach zima trzyma się dobrze, śniegu jest dużo i ciągle można się w nim zapadać aż po kolana. Piękny słoneczny i mroźny dzień był idealny na realizację mojego planu wdrapania się na Śnieżnik od czeskiej strony idąc wierzchołkiem Mokrego Hrbetu. Szlak nie był przetarty, ale miałem szczęście bo przede mną szło dwóch Czechów na ski turach, ominęli oni Chatę Babushi i szczyt Podbelki, dzięki temu miałem frajdę dojścia do tych miejsc po nietkniętym śniegu - bez nawigacji chyba bym nie trafił.

Górna stacja wyciągu na Slamnik.


Pod Babuse, ski turowcy przecierają szlak



Zasypana Chata Babuse i 'dziewiczy' szczyt Podbelki.



Widok na Śnieżnik z Susiny.


Stworki pod wierzchołkiem Śnieżnika, w tle Mokry Hrbet którym przeszedłem.


Szczyt Śnieżnika.



Czeska turystka z najmniejszym zdobywcą szczytu w plecaku :)


Najwyżej położony kibelek we wschodnich Sudetach, niestety w okresie zimowym nieczynny :D


Śnieżna Chata, według mnie najpiękniejsza w całym regionie, z cudownym widokiem na Mokry Hrbet.


Ten stromy trawers dał mi dziś popalić.


Droga powrotna Pod Veleminou.


Schronisko Jagodna

Sobota, 2 marca 2013 · Komentarze(12)
Nie planowałem dziś wyjazdu, ale słoneczko świeciło zachęcająco, że po załatwieniu swoich spraw dość późno o 13tej ruszyłem na rower. W górach zamiast wiosny zastałem nieźle trzymającą się zimę, przy schronisku Jagodna dużo narciarzy biegowych i ani jednego rowerzysty. Odpoczywając w schronisku skusiłem się na piwo grzane z miodem, rodzynkami i plasterkiem pomarańczy (pychota!). Oprócz tego zamówiłem 'Gule z gzikiem', czyli pieczone połówki ziemniaków w mundurkach z twarogiem, szczypiorkiem i czosnkiem. Gzik gonił mnie przez Lasówkę, Zieleniec, Duszniki, aż do Polanicy :(
W górach dużo zimniej niż na dole, poniżej zera.

Domostwa Spalonej, w tle Masyw Śnieżnika.


Droga przy Schronisku Jagodna.



Droga do Mostowic


Panorama Lasówki


Kłodzko - Polanica Zdrój

Niedziela, 3 lutego 2013 · Komentarze(9)
Pierwszy wyjazd w sezonie, mięśnie wyjątkowo leniwe. Postanowiłem zmusić je do pracy podjeżdżając do Pokrzywna i wybierając boczną drogę z Polanicy do Szczytnej górami. W lasach temperatura poniżej zera, niewiele zmrożonego śniegu po którym świetnie się jechało.
Już w Kłodzku spotkałem na rowerach Ulę i Władka, a chwilę później prawie dogoniłem Anię, która ma więcej planów niż będzie weekendów w tym roku ;)





Smrk i Postawna

Niedziela, 13 stycznia 2013 · Komentarze(7)
Krajobrazy jak z bajki, raj dla narciarzy biegowych, a tuż obok surowe i trudno dostępne w zimie góry. Tym razem byłem pieszo, ale mam zamiar wrócić tam w najbliższym czasie na biegówkach - pora na naukę jazdy :)

Chata Paprsek


Panorama Gór Bialskich.


Postawna




Brousek



Smrk hranicnik.



Smrk



Okruch Pohadka - powrót zielonym szlakiem.


-> więcej zdjęć z wypadu

Mravenecnik

Sobota, 29 grudnia 2012 · Komentarze(10)
Fantastycznego 2013 roku w górach, lasach, na nartach, na rowerze, nie poprzestawajcie w poszukiwaniach nieodkrytego piękna.

Wiatrak elektrowni przy Tetrevi Chata, w tle masyw Keprnika.


Loucna nad Destnou, na horyzoncie za chmurami Góry Orlickie, po prawej w tle Masyw Śnieżnika.


Okruh Mravenecnik - trasa dla narciarzy biegowych.


Piękna droga biegnąca południowym stokiem Mravenecnika.


Panorama na szczyty Velky Maj i Jeleni Hrbet ze zbocza Vresnika.


Po lewej szczyt Dlouhe Strane, po prawej Vozka i Keprnik.


Widok na Pradziada z drogi na Dlouhe Strane.


Panorama Jeseników, z przodu Medvedi Hora i Mravenecnik, w tle Vozka i Keprnik, daleko na horyzoncie Masyw Śnieżnika.


Górny zbiornik elektrowni Dlouhe Strane.


Pradziad ze szczytu Dlouhe Strane.


Droga na górny zbiornik.


Zachód Słońca ze szczytu Dlouhe Strane.

-> więcej zdjęć z wypadu